Walka recenzja

Ten gatunek literatury uwielbiam, ale jest już tego tak dużo na rynku, że ciężko jest mnie zaskoczyć. Jednak na Vi Keeland się nigdy nie zawiodłam!

On - zawodnik MMA, który nosi ciężkie brzemię na swoich barkach. Ona - jest w nieudanym "niby związku", ambitna, zgrabna i zaradna. ⠀
⠀
Ich spotkanie jest czystym przypadkiem. Elle jest prawniczką i pewnego dnia jej klientem staje się Nico Hunter. Między nimi do razu zaiskrzyło, Elle nie potrafi tego opisać, bo nigdy nie czuła tak silnych więzi do mężczyzny. Zawsze była rozważna i poukładana. Ale dla Nico mogłaby zrobić wszystko.. ⠀
⠀
Nico okazuje się dżentelmenem. Chociaż jego pseudonim zawodowe Nico "Pogromca Kobiet" Hunter mi tu w ogóle nie pasuje. Nie jest to typowy bad boy. Pod warstwą mięśni i tatuaży kryje się zagubiony i pełen uczuć człowiek. 
Oboje skrywają swoją przeszłość, swoją tajemnicę, przez którą nie mogą zostawić swojej przeszłości w tyle. Czy uda im się to w końcu? Czy Elle w końcu ujawni swój sekret? Jak wtedy będzie widziana oczami Nico? ⠀
⠀
"Walka" to książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Jest to książka o miłości ale także o tym jak dwójka zwykłych ludzi radzi sobie ze swoja przeszłością.