Misja Greyhound recenzja

Walcząc z samym soba

Autor: @Skazananaksiazki ·2 minuty
2020-09-05
Skomentuj
2 Polubienia
Woda to żywioł nieokiełznany. Zachwyca ale i przeraża. Nieujarzmiona dzikość sił natury, napięcie, presja upływającego czasu - te czynniki wpływają na zachowania postaci w powieści historycznej, będącej jednocześnie dziełem klasycznym nurtu literatury marynistycznej.


George Krauze jest komandorem porucznikiem dowodzącym czterookrętową eskortą. Jej zadaniem jest zabezpieczanie przed atakiem nieprzyjaciela konwoju płynącego z USA do Anglii przez Atlantyk. Niemieckie okręty podwodne polują na niego. Aby ochronić orszak, Krauze będzie musiał zmierzyć się z własnymi, czysto biologicznymi ograniczeniami: zmęczeniem, głodem. Czeka go walka na śmierć i życie. Od jego decyzji zależy los tysięcy istnień.

Jedną z cech, która przykuwa uwagę w trakcie lektury, jest aspekt psychologiczny powieści. Autor w bardzo realistyczny sposób ukazał obraz człowieka zmagającego się nie tylko z samym sobą, ale również ograniczeniami zewnętrznymi. Presja czasu wymusza na nim zdolność podejmowania błyskawicznych decyzji. Tutaj nie ma miejsca na popełnianie błędów. Liczy się czas i precyzja. Krauze zadaje wiele pytań, na które niełatwo znaleźć odpowiedź. Ma bardzo analityczny umysł, myśli trzeźwo. Pod presją czuje się jak ryba w wodzie. Jednak nawet po wielu godzinach tak wyczerpującej pracy, wzmożonej koncentracji, dają o sobie znać podstawowe potrzeby jego organizmu, których ten nie może zaspokoić. To walka ponad własne siły, z wyjątkowo sprytnym wrogiem. Bardzo nierówna, taka, w której pozostaje liczyć na potknięcie rywala. Szala zwycięstwa regularnie dryfuje po obu stronach. Kto ostatecznie zwycięży?

Innym pozytywnym elementem tej książki jest jej atmosfera. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w ten bezlitosny świat, który nie wybacza błędów. Opisy są oszczędne, ale wystarczają, aby móc przenieść się do świata bohatera. Krauzemu nie sposób nie kibicować. Poza ogromną determinacją, zdolnością logicznego myślenia, została ukazana druga strona jego osobowości - po pracy ze zdwojoną siłą powracała do niego samotność. Nie wiem, czemu miał służyć taki dualizm kreacji postaci w zamyśle autora. Być może chodziło o ukazanie bohatera bardziej ludzkiego. Poza tą osobowością w pracy, po godzinach każdy z nas staje się inny. Ma swoje blaski i cienie codzienności, emocje, których nie wolno mu okazywać w tak wyczerpującej walce. Ten fakt również może sprawić, że postać wzbudzi sympatię niejednego z Czytelników.

„Misja Greyhound” Cecila Scotta Forestera to rewelacyjna powieść historyczna i jednocześnie klasyczna w literaturze marynistycznej. Czuć tutaj klimat buntu i walki za wszelką cenę. Książka powstała kilka dekad temu, jednak swoją konstrukcją i wciąż narastającym napięciem potrafi fascynować do dziś. Pod względem pewnych motywów nieco przypomniała mi tak uwielbiane przez wiele osób „Polowanie na Czerwony Październik” Toma Clancy'ego. Pozycję tę czyta się błyskawicznie, a po jej lekturze pozostaje jedynie żal, że nie ma już niczego więcej. To klasyk gatunku i zarazem jedna z najważniejszych powieści o II wojnie światowej.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Misja Greyhound
Misja Greyhound
Cecil Scott Foerster
6.6/10

Na północnym Atlantyku toczy się zażarta bitwa, podczas której życie trzech tysięcy marynarzy zależy od decyzji jednego człowieka. Komandor porucznik marynarki wojennej USA George Krause dowodzi c...

Komentarze
Misja Greyhound
Misja Greyhound
Cecil Scott Foerster
6.6/10
Na północnym Atlantyku toczy się zażarta bitwa, podczas której życie trzech tysięcy marynarzy zależy od decyzji jednego człowieka. Komandor porucznik marynarki wojennej USA George Krause dowodzi c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dla Brytyjczyków każdy konwój stanowił istotę przetrwania. Czy 37 statków tym razem dopłynie do celu? Zwykle transportowce padały łupem Wilczych Stad. Komandor George Krause staje przed arcytr...

@Zaneta @Zaneta

Swego czasu zaczytywałam się w książkach opowiadających o II Wojnie Światowej, ale nie tych o losie żołnierzy, o jatkach krwawych na niewinnych cywilach. Nie, nie. Mnie interesowała technika, jaką wt...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @Skazananaksiazki

Huśtajka. Borderline
Pięć tysięcy odłamków kobiety

Borderline to zaburzenie osobowości z pogranicza, które częściej występuje u kobiet. Pomimo rozwoju medycyny i lepszej diagnostyki nie odnotowano drastycznie zwiększonej...

Recenzja książki Huśtajka. Borderline
Od rozstania do równowagi
Kiedy niemożliwe staje się faktem...

Człowiek, który znalazł drugą połówkę, nigdy nie dopuszcza do siebie czarnego scenariusza. Wierzy, że dane mu będzie z nią spędzić resztę swoich dni. Niestety pewnego dn...

Recenzja książki Od rozstania do równowagi

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl