Czytając „Wycinankę”, przyrównałabym ją do serialu „Hannibal” – amerykańskiego serialu telewizyjnego, bo każdy psychopata ma swój warsztat, który chce nam pokazać, abyśmy go podziwiali, aż w końcu go odkryjemy.
Jan Smuga, prywatny detektyw, racjonalista, politolog, analityk, religioznawca, antyateista, antyklerykał ma dar wplątywania się niewiarygodne kłopoty. Przyjmuje proste zlecenie od pięknej prawniczki dotyczące potwierdzenia tożsamości, jej tożsamości.
„- Mam przed sobą otwarte bazy całej pieprzonej rzeczypospolitej administracji. Katarzyna Jarska o tym peselu i takim numerze dowodu nie istnieje. Dowód osobisty jest fałszywką, choć wygląda bardzo wiarygodnie”
To nie koniec problemów, a dopiero początek zagadki i...
„- Ratunku! Turkusowy ford, piła, tatuaż, Jezus niebieski…!”
Z tymi słowami zostawia go ofiara przed swoją śmiercią.
Proste z pozoru zlecenie zmienia się w brutalną zbrodnię.
Na czym polega fałszerstwo? Gdzie tkwi tajemnica w tym wszystkim? Kto jest za to odpowiedzialny? Kto jest mordercą? I jaki ma motyw? Ile pochłonie ofiar? Z czym będzie musiał zmierzyć się Smuga? Jak wielka będzie ta sprawa?
Tego wszystkiego i więcej dowiecie się, czytając „Wycinankę”.
Ciekawie poprowadzona fabuła, świetnie wykreowany bohater przez autora trochę na kształt siebie i tym, czym się w życiu prywatnym zajmuje. Umieścił również siebie w tej historii, co jest ciekawym zabiegiem „ Cześć jestem Krzysztof Petek i w zamian za państwową jałmużnę harują dla tych nieudaczników, jako psycholog i profiler”. Pokazał bohatera, który ma również uczucia, reaguje jak normalny człowiek na ludzką krzywdę i jest bezwzględny, gdy musi.
Dał nam mnóstwo dawki adrenaliny, trzyma w napięciu. Uraczył nas szczegółowymi opisami walki, ciekawymi wątkami pobocznymi, tak byśmy się nie nudzili, ale żebyśmy razem z nim odkryli prawdę krok po kroku i patrzyli jego oczami na to, co się wokół dzieje i jak reaguje na daną sytuację.
Dla mnie bardzo dobry mocny kryminał, który nie jest przesadzony czy wyidealizowany, wszystko jest jak najbardziej realnie przedstawione i na swoim miejscu. Jeżeli lubicie czytać o naprawdę ciężkich zbrodniach, klechach, to ta książka jest dla Was. Mnie się podobała i czekam na drugą część przygód Smugi i jego kolejnej sprawy, bo wiosną 2023 ma się pojawić, a Wam serdecznie polecam.
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję autorowi Krzysztofowi Petkowi.