Śnieżyczka i Róża recenzja

W tajemniczej, leśnej głuszy...

Autor: @potarganerude ·1 minuta
2022-01-13
Skomentuj
1 Polubienie
Z eleganckiego domu, otoczonego różanym ogrodem. Do chatki ukrytej w tajemniczej, leśnej głuszy. Bez ojca, który zaginął na jednej ze ścieżek pośród drzew. Z matką, która chowa w piersi serce przepełnione smutkiem i tęsknotą. Z kotką Szargrabiną, kroczącą tylko sobie znanymi drogami.

Siostry – Śnieżyczka i Róża. Jedna bardziej rozważna i trzymająca swe emocje na wodzy. Druga porywcza i uparta. Mimo to, zawsze razem.

Zbaczają z wydeptanej dróżki i wchodzą do lasu. Tego, przed którym wielu ostrzega. Ponoć kryją się w nim na wskroś złe istoty. To dlatego tak wiele osób zginęło bezpowrotnie. Połknięte przez ogromne paszcze. Pazurzastymi łapami zawleczone do jam i nor. Wylądowały w brzuchach potworów.

Okazuje się jednak, że wszystko ma też swoją jasną stronę, a w leśnych ostępach kryją się i toczą swój żywot nie tylko wrogowie, ale także przyjaciele. Hodowcy grzybów, bibliotekarka otaczająca się kozami, wróżki i kilka innych osobistości, o których nie mogę wspomnieć, aby nie popsuć nikomu przygody.

„Śnieżyczka i Róża” ma w sobie klimat dawnych baśni. Tych skreślonych przez Andersena i braci Grimm. Jest magicznie, tajemniczo, a momentami strasznie. Jest odrobinę naiwnie, ale to zamierzony zabieg. W końcu to literatura skierowana do dzieci. Czasami prószy śnieg, innym razem kwitną kwiaty. Grzyby lśnią milionem barw, a ogromny niedźwiedź…

Z przyjemnością wspominam czas spędzony nad powieścią Emily Winfield Martin. Tym bardziej, że autorka opatrzyła całość stworzonymi przez siebie ilustracjami. Cudownymi ilustracjami, które tworzą niepowtarzalny klimat. To jedna z najpiękniej wydanych książek spośród tych, które kiedykolwiek trafiły w moje ręce.

„Mijała zima, długa i ciemna, wiatr wył, wdzierając się przez ściany chatki. By nie marznąć, siostry trzymały się blisko ognia lub śpiącego niedźwiedzia, ich żywego grzejnika. Cały czas było zimno, tak zimno, że Róży cierpły ręce, gdy robiła na drutach lub musiała przewrócić stronę w książce. Dłonie Śnieżyczki grabiały podczas rysowania wilków i małych ludzików ze skrzydełkami.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śnieżyczka i Róża
Śnieżyczka i Róża
Emily Winfield Martin
7.9/10

Śnieżyczka i Róża nie wiedziały, że żyją w baśni… Tak to zwykle bywa. Pierwsze miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”. Śnieżyczka i Róża – dwie siostry, tak różne od siebie jak kwiaty, ...

Komentarze
Śnieżyczka i Róża
Śnieżyczka i Róża
Emily Winfield Martin
7.9/10
Śnieżyczka i Róża nie wiedziały, że żyją w baśni… Tak to zwykle bywa. Pierwsze miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”. Śnieżyczka i Róża – dwie siostry, tak różne od siebie jak kwiaty, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do tej pory za każdym razem czytając retelling znałam pierwotna wersję. W przypadku „Śnieżyczki i Róży” Emily Winfield Martin tak nie było, więc nie mam porównania ze znaną baśnią braci Grimm. Żałuję...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Pozostałe recenzje @potarganerude

Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Pośród niesparwiedliwości

Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg...

Recenzja książki Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl