W snach to ja trzymam nóż recenzja

„𝙹𝚎𝚍𝚗𝚘 𝚣 𝚗𝚊𝚜. 𝙺ł𝚊𝚖𝚌ą. 𝙿𝚘𝚝𝚠𝚘𝚛𝚎𝚖. 𝚉𝚊𝚋ó𝚓𝚌ą.”

Mint, Caro, Frankie, Coop, Heather, Jack i Jessica.

Sześcioro przyjaciół ze studiów. Brutalne i niewyjaśnione morderstwo. Spotkanie po dziesięciu latach.

I nikt nie opuści tej imprezy, dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana.

Jessica Miller powrót na uczelnie wiążę przede wszystkim z pokazaniem innym swojej zmiany, pochwaleniem się sukcesem zawodowym, a także szczyceniem się niesamowitym stylem życia jaki obecnie prowadzi. Niestety plany Jess psuje pojawienie się na zjeździe Erica Shelbyego – brata zamordowanej Heather. Od tej chwili każdy, kto należał kiedyś do Siódemki ze Wschodniego będzie drżał o swoje tajemnice. Czy duch przeszłości zmusi Jessicę lub pozostałych do przyznania się?

„W snach to ja trzymam nóż” Ashley Winstead to książka idealna dla miłośników dark academia i tajemniczych morderstw. Ten dynamiczny i ekscytujący thriller rozgrywa się na elitarnym uniwersytecie Duquette i jest podzielony na dwie linie czasowe. Każdy rozdział ujawnia mroczną tajemnicę i kończy się kolejną intrygą, która sprawia, że nie można oderwać się od lektury. Książka ta ukazuje nam życie siódemki studentów, którzy poznają się na kampusie uczelni, tworząc paczkę przyjaciół, której zazdrościli inni. Wspólne projekty i imprezy wzmocniły więzi pomiędzy nimi. Zaczęły padać osobiste wyznania, przez co relacje pomiędzy nimi zaczęły się zacieśniać. Niektórzy stworzyli idealne pary. Najlepsze lata studenckie przed nimi. Jednak nie zawsze było tak słodko i kolorowo. Każdy z nich to inna osobowość i charakter. Każdy z nich miał swój cel w życiu. Cicha rywalizacja doprowadziła do serii tajemnic, kłótni i w końcu do tragedii. Czas obecny pokazuje, kim tak naprawdę byli dla siebie i kim są teraz. Obsesja na punkcie pieniędzy i statusu spowodują, że zrobią wszystko by przeszłość nie zrujnowała tego, na co tak ciężko pracowali. Rozpoczyna się gra pozorów. Pajęczyna kłamstw dotyka każdego. Co spowodowało, że młoda studentka zginęła? Kto mógł tego dokonać? Autorka zagłębia się w psychikę każdej postaci, wyciągając na wierzch przebiegłość i manipulacje, które tkwią w każdym z nich. Nie ma tu czasu na nudę. Historia pełna zwrotów akcji, rozpędza się z rozdziału na rozdział. Nawet wtedy, gdy myślałam, że już wszystko mam rozpracowane, że już wiem kto tak naprawdę zamordował Heather – następuje moment zwrotny i znowu dowody wskazują na kogoś innego. Świat stworzony przez autorkę, jest pełen dramatów, wysokich stawek, nawet w sprawach powierzchownych. Każdy z wykreowanych bohaterów ma jakiś problem, traumę, emocjonalne blizny, które powodują, że podejmują decyzje, które podejmują. Koniec końców, podróż do przeszłości i wspólne odkrywanie sekretów, w końcu ujawnia zabójcę, ale nikt z obecnych nie jest w stanie uwierzyć w to co usłyszy. Polecam bardzo tę książkę!🔥