W sidłach potwora recenzja

„Nie wszystkie podejmowane przez nas decyzje są słuszne, ale czasem są konieczne, by ochronić osoby, na których nam zależy. Kłamstwo z natury jest złe, ale prawda czasem boli dużo bardziej.”

Pierwszy szok, jaki wywołały słowa Javiera, że zostanie jego żoną i to już za niedługo minął, wywołując w Gabrieli ogromny gniew. Nie zamierzała tak łatwo poddać się mu i zamierzała zrobić wszystko, by zmienił zdanie, ale niestety musiała liczyć się z przegraną. Zaskoczeniem było dla niej, to jak mężczyzna się zachowywał względem niej, co burzyło mur, a strach zaczynało zastępować zupełnie inne uczucie. Tylko że bardzo blisko nich był zdrajca, który zamierzał wykorzystać kobietę, by zniszczyć Javiera. Niestety mężczyzna popełni jeden największy błąd, przez który zniszczy całe zaufanie Gabrieli i zrani ją boleśnie. Czy potwór może mieć uczucia, a może jednak potwór zawsze zostanie potworem? Do czego posunie się mężczyzna i jak szybko pożałuje swoich czynów? Czy Gabriela odzyska upragnioną wolność?

„Wiedziała już, że można kochać i nienawidzić w tym samym momencie i tak samo mocno jedną osobę.”

Aleksandra Witkowska po raz kolejny zabrała mnie w mroczny świat pełen tajemnic, niebezpieczeństwa, kłamstw i intryg. Od początku da się wyczuć mroczną, brutalną, bezwzględną i pełną niepewności atmosferę. Emocje trzymały mnie w swoich szponach, od początku do końca nie pozwalając na ani jedną chwilę wytchnienia. Fabuła jest dynamiczna i pełna zwrotów akcji oraz niespodziewanych wydarzeń. Drżałam ze strachu i niepewności, nie przestawałam trzymać kciuki za Gabriele i z wielką przyjemnością patrzyłam na to, jak ona i on przechodzili przemianę. Po raz kolejny autorka idealnie połączyła ze sobą wszystko, by wciągnąć czytelnika w jeszcze większy mrok i emocje. Cały czas podsycała strach i nadzieję. Byłam ogromnie ciekawa, jak rozwinie się ich relacja i czy Gabriela powie mu prawdę, ale nie spodziewałam się tego, co zostało mi zaserwowane na sam koniec tej części. Nie wierzyłam w to, co czytam i to do czego dopuścił się Javier. Byłam w szoku i łezka poleciała na sam koniec, aż się boje pomyśleć co autorka wymyśli w kolejnej części i na co wystawi bohaterów. Jeśli lubicie historie, w których miłość miesza się z niebezpieczeństwem, a bohaterowie stają przed trudnymi wyborami, to ta książka z pewnością was zainteresuje. Gorąco polecam.