Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny. recenzja

W podróży

Autor: @Krasnoludek ·3 minuty
2013-06-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Włochy. Gorące, rozpalone, tętniące życiem. Kraj pełen pysznego i lekkiego jedzenia, oliwy, wina i lodów, o których nie ma co marzyć podczas wakacji w Polsce. Uliczki wybrukowane, wąskie, pełne gwaru i zapachu świeżych cytrusów, dopiero co zrywanej cytryny z drzewka rosnącego w ogródku. Miejsce sjesty, festy i nocnych zabaw na ulicy, miejsce gdzie trzeba spać owiniętym mokrym prześcieradłem – ja przytulałam się do butelki z zamrożoną wodą. Miejsce, które łatwo pokochać za żar, cień historii, który podąża za nami na każdym kroku i życzliwość okazywaną przez wielu miejscowych. Miejsce, które wspaniale opisuje przewodnik „Toskania i Umbria” autorstwa pani Anny Marii Goławskiej oraz pana Grzegorza Lindenberga odpowiedzialnego za fotografie, które towarzyszą nam podczas czytania. Miejsce, o którym marzy się szczególnie mocno w dni takie, jak teraz – parne, duszne i zachęcające do wypadu nad morze…

Dwójka naszych autorów odwiedza opisywane miejsca od piętnastu lat. W ciągu tego czasu zdążyli nauczyć się języka, poznać specyfikę zwiedzanych regionów i zakochać się w nich na zabój.

Książka, która jest podparta wieloletnim doświadczeniem, innymi przewodnikami z którymi zaznajomili się autorzy oraz wiedzą pogłębioną podczas wypraw, została podzielona na dwie części. W pierwszej z nich dowiadujemy się dlaczego nasi podróżnicy tak bardzo polubili Toskanię i jej okolice. Aby nie zdradzać szczegółów książki pozwalam sobie przytoczyć odpowiedź na to pytanie, wykorzystując stronę internetową autorów www.toskania.org.pl:

„Toskania, po włosku Toscana, to kraina niezwykłych krajobrazów i kamiennych miast o stromych uliczkach, wina, oliwy i palącego słońca, region, gdzie średniowieczne malarstwo osiągnęło wymiar boski, gdzie narodził się renesans, gdzie żyli i pracowali Duccio, Masaccio, Piero della Francesca, Botticelli... Zachwyca nas sztuka i architektura Toskanii, a także styl życia jej mieszkańców, włoska kuchnia oraz oczywiście wina i kawa.”

W książce naszym narratorem staje się pani Goławska. To razem z nią podróżujemy po całej Toskanii i Umbrii obserwując niezwykle plastycznie opisane krajobrazy i zabytki, głównie pochodzące z epoki średniowiecza. Lekki i przystępny styl, jakim operuje autorka sprawia, iż sam przewodnik jest fantastyczną wędrówką, tak wciągającą, iż moim skromnym zdaniem kończy się zbyt szybko. Te 350 stron przeplatanych fotografiami przepięknych pejzaży przeczytałam w tempie szybszym niż szybkie, szczególnie gdy wciągnęłam się w cześć drugą przewodnika „Zwiedzanie Toskanii i okolic”.

Przewodnik przygotowany przez dwójkę podróżników to nie tylko opisy miejsc oraz ich zabytków, to też niezwykłe historie przesiąknięte moją ulubioną kawą i czekoladą – gdy doszło do fragmentów na jej temat, nie powstrzymałam się i musiałam zaznaczyć je małym zagięciem strony, choć obiecałam sobie, że nie będę już tak krzywdzić książek, ale któż mógłby się oprzeć tak naocznemu opisowi, który sprawia, iż niemal czujemy jej smak w ustach? Sami możecie się o tym przekonać zaglądając do rozdziału „Prowincja Pistoia”.

W przewodniku patrzymy na zwiedzane okolice nie tylko przez pryzmat letnich wojaży. Autorzy dzielą się z nami także wrażeniami z wypraw jesiennych, kiedy wszystko spowija mgła, a wrześniowym zbiorom towarzyszy wiele świąt związanych z zakończeniem ciepłych dni.

Jedyne co mnie osobiście odstraszyło przed zachętą wyprawy do Toskanii to koty, na które niestety mam uczulenie, ale sądzę, że odpowiednie zaplecze tabletkowe w pełni pomogłoby mi w zwiedzaniu opisywanych miejsc wraz z przewodnikiem w dłoni.

Oprócz plastycznych opisów, przytaczania niezwykłych legend i historii autorzy dzielą się z nami informacjami na temat dojazdów, miejsc gdzie można się przespać, dobrze zjeść czy napić się świetnego wina. Na końcu został załączony spis przydatnych stron internetowych.

To co urzekło mnie na wstępie to ciekawa i przyciągająca wzrok okładka. Stary budyneczek z kamieni, trochę cegieł, schody na końcu których może na nas czekać wspaniała przygoda, rower gotowy do drogi i zieleń zachęcająca do wyprawy i otworzenia okładki pod którą ukryta jest interesująca treść.

Przykładne wydanie, ciekawe fotografie i wciągająca treść składają się na książkę, koło której nie można przejść obojętnie, szczególnie gdy planuje się wyjazd w rejony Toskanii i Umbrii. Zachęcam was do sięgnięcia po tę pozycję w każdym momencie. Dla mnie to nie tylko przewodnik, ale także intrygujące historie, pełne pasji wypływającej z każdej strony.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny.
2 wydania
Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny.
Grzegorz Lindenberg, Anna Maria Goławska
8.6/10

Kto raz odwiedzi Toskanię czy Umbrię, nigdy nie zapomni urody tych miejsc. Zachwycony obezwładniającym wręcz pięknem już zawsze będzie za nimi tęsknił, bo dzięki nim odkryje nowy sposób patrzenia na ś...

Komentarze
Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny.
2 wydania
Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny.
Grzegorz Lindenberg, Anna Maria Goławska
8.6/10
Kto raz odwiedzi Toskanię czy Umbrię, nigdy nie zapomni urody tych miejsc. Zachwycony obezwładniającym wręcz pięknem już zawsze będzie za nimi tęsknił, bo dzięki nim odkryje nowy sposób patrzenia na ś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny" to była idealna książka na upalne letnie miesiące tego roku. Nie jest powieścią, którą się pochłania, a ja nie miałam dużo wolnego czasu na czytanie, więc ...

@Anna_Natanna @Anna_Natanna

Na początku spieszę z wyjaśnieniem do osób, które są przekonane, że będą w tej recenzji czytały o kolejnym praktycznym i suchym przewodniku. Nic podobnego! Ten Przewodnik jest przepiękną opowieścią o ...

@waniliowa @waniliowa

Pozostałe recenzje @Krasnoludek

Kasika Mowka
kasika Mowka

Książki, w których dochodzi do zadania krzywdy dziecku, które ukazują działanie jego psychiki w sytuacjach odbiegających od przyjętych w społeczeństwie, są mi szczególnie...

Recenzja książki Kasika Mowka
Bohatyr. Smocza cesarzowa
"Przyjaźń, honor, walka, życie"

Dawne wierzenia, pogańskie teorie na powstanie świata odchodzą w odmęty niepamięci. Dziadkowie nie przekazują opowieści snutych od wieków, bo kto by ich słuchał, kiedy w ...

Recenzja książki Bohatyr. Smocza cesarzowa

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl