Zimna recenzja

Malwina Nevel jest właścicielką F&O, firmy która spełnia marzenia o najbardziej wymyślnych zakupach.
Twarda i uparta bizneswomen mocno stąpająca po ziemi, doskonale wiedząca czego chce. Zimna, niezależna, wyrachowana singielka.
Okres przedświąteczny to najcięższy czas w jej firmie. Zamówienie goni zamówienie, a rąk do pracy zaczyna brakować. Dlatego za namową swojego najbliższego współpracownika i prawej ręki, Henia, zatrudnia dodatkowych pracowników. Wśród nich pojawia się Sebastian, informatyk, który od samego początku zaczyna działać szefowej na nerwy. Jednak Malwina znajduje "idealne" rozwiązanie na ukojenie swoich frustracji w ramionach nowo poznanego w barze Adama. I kiedy wydaje się kobiecie, że spokój jest na wyciągnięcie ręki, zaburza go pojawienie się jej Ojca, którego nie chce znać, a który zniszczył jej życie. Co takiego wydarzyło się między ojcem, a córką, że zapomnieli o sobie na lata? Mężczyzna nie pojawia się jednak bezinteresownie, oznajmia córce, że znajduje się ona w ogromnym niebezpieczeństwie. Ktoś usiłuje zemścić się na mężczyźnie za wydarzenia z przeszłości, a Malwina staje się idealnym celem.
Czy kobieta zaślepiona nienawiścią do Ojca weźmie sobie do serca jego ostrzeżenia? Czy rzeczywiście grozi jej niebezpieczeństwo? I jaką rolę odegrają w tym wszystkim mężczyźni, którzy ostatnio pojawili się w jej życiu?


Szczerze nie spodziewałam się, że historia w tej książce tak mnie wciągnie. Romans z zagadkami, tajemnicami i niebezpieczeństwem wiszącym w powietrzu.
Twarda bohaterka, która może odpychać ale również i przyciągać czytelnika, można ją albo polubić albo znienawidzić. Choć rozumiałam jej postępowanie, w pewnym momencie jej decyzje spowodowały, że pokręciłam nosem... Nie zmienia to jednak faktu, że polubiłam ją jak i pozostałych bohaterów. Sama historia pokazuje nam jak bardzo potrzebujemy w swoim życiu bliskich nam osób. Czy to chodzi o zwykłą rozmowę czy też o wypłakanie się w ramię. Pokazuje, że nawet najsilniejsi z nas mają chwilę słabości...
A zakończenie zaskoczyło i spowodowało, że moja ciekawość dalszą częścią tej historii wzrosła jeszcze bardziej. Wam polecam sięgnąć po tę pozycję i samemu przekonać się czy da się lubić Malwinę.