Invocato. Księga 1 recenzja

Uwaga! Mocno uzależnia :)

Autor: @funcia ·2 minuty
2011-12-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zwykle do debiutów podchodzę dość sceptycznie, ale ta książka pochłonęła mnie od pierwszej strony tak, że jeżeli nawet miałam jakiekolwiek wątpliwości zapomniałam o nich w momencie kiedy nasza bohaterka stworzyła swoją pierwszą inwokację. "Invocato" zagościło od razu na półce z moimi ulubionymi powieściami i jestem pewna, że jeszcze nie raz sięgnę po tę książkę. Co jest powodem mojego zachwytu ? Jak rzadko kiedy całokształt. Książka intryguje już okładką, która według mnie jest bardzo trafiona. Poza tym opis z tyłu książki - mówi nam niby dużo, ale tak naprawdę niewiele poza tym gdzie będzie toczyła się akcja powieści. I to mi się bardzo podoba , no bo po co już na samym początku mówić czytelnikowi czego się spodziewać.
Styl tej młodej pisarki mnie powalił. Świetne dialogi, bardzo świetnie wykreowany świat miasta Samobójców, przecudnie barwne postacie.
Główna bohaterka Bura lub jak wolicie Lilith jako jedyna żyjąca osoba przeniknęła do miasta. Od samego początku jest osobą tajemniczą i niewiele o niej wiemy poza tym, że ma cięty język , a jej trafne riposty potrafią (dosłownie) zrzucić z krzesła. Wygląda jak dziewczynka i tak początkowo traktują ją wszyscy, którzy nie mieli okazji poznać jej lepiej.
Poza Burą znajdziemy w książce całą ferie barwnych bohaterów, z których każdy jest inny, niepowtarzalny. Każdego z ich pokochałam całym sercem. Zresztą inaczej się nie da :D . Każdy z nich oczaruje czytelnika swoją osobowością i podejściem do Burej, a przede wszystkim bezgraniczną wobec niej lojalnością. Tak sobie myślę ,że jednak w największej mierze poza Burą moje serce zdobyli Klecha i Koshe bohaterowie, na których autorka skupiła się najbardziej zaraz po Burej.
Jak już wspomniałam wcześniej mocną stroną powieści są dialogi, które momentami ubawiły mnie do łez.Uwagi bohaterów (w szczególności Burej) są celne ,często okraszone dość niewybrednymi żartami . Moim skromnym zdaniem dialogi nadają "Invocato" charakter.
Jeżeli chodzi o akcję powieści to nikt nie będzie się nudził czytając książkę. Pełno w niej strzelanin, pogoni za demonami i innych atrakcji rodem wziętych z dobrych książek akcji. Wszystko to przeplata się scenkami z życia ekipy Koshego i Burej. W zasadzie bardzo udana mieszanka.
Agnieszce Tomaszewskiej udało się coś co w dzisiejszych czasach umyka autorom powieści - swoją książką porwała czytelnika bez reszty, sprawił ,że czytając "Invocato"człowiek zapomina o bożym świecie chcąc chłonąc tylko świat przez nią wykreowany. Książka od pierwszych stron czaruje czytelnika sprawiając, że tylko ona jest ważna.Nie będę ukrywała, że beznadziejnie uzależniłam się od tej książki.
Książkę polecam każdemu, kto lubi dobrą akcje ubarwioną dużą dawką humoru oraz bohaterów, którzy na długo zapadają w pamięć.
Źródło recenzji : http://moniczyta.blogspot.com/2011/12/invocato-ksiazka-zdecydowanie.html
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Invocato. Księga 1
Invocato. Księga 1
Agnieszka Tomaszewska
7.5/10

Jeśli myślałeś kiedyś o założeniu sobie stryczka, strzeleniu w skroń bądź zanurzeniu się w gorącej kąpieli z brzytwą - zastanów się jeszcze... bo Oni mogą nie zdążyć. Jeśli jednak twoja desperacja zwy...

Komentarze
Invocato. Księga 1
Invocato. Księga 1
Agnieszka Tomaszewska
7.5/10
Jeśli myślałeś kiedyś o założeniu sobie stryczka, strzeleniu w skroń bądź zanurzeniu się w gorącej kąpieli z brzytwą - zastanów się jeszcze... bo Oni mogą nie zdążyć. Jeśli jednak twoja desperacja zwy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tym razem książka. Choć to blog filmowy to pozwalam sobie na zamieszczanie co ciekawszych ich recenzji. Invocato rekomendował mi znajomy. Mówił, że to pozycja, którą czyta kilka razy w roku :P i nigdy...

@Atacama9006 @Atacama9006

Miasto Samobójców to miejsce, gdzie trafiają dusze osób, które targnęły się na własne życie. W Mieście żyje się w tak, jak w wielu ziemskich miastach. Ludzie pracują, rodzą się dzieci, toczy się zwyk...

@Honorata77 @Honorata77

Pozostałe recenzje @funcia

Strych Tesli
Fajna przygoda na strychu Tesli.

"Strych Tesli" to zdecydowanie nie jest książka jakich wiele. Ostatnimi czasy czytałam wiele młodzieżówek i wierzcie mi - ta wyróżnia się bardzo pozytywnie na tle innych....

Recenzja książki Strych Tesli
S.E.K.R.E.T.
Bez skrepowania, bez granic, bez wstydu...

Biorąc do ręki "S.E.K.R.E.T" miałam cicha nadzieję, że będzie to książka lepsza od przereklamowanego Greya. W zasadzie nie mogę napisać, że nie była, bo zaintrygowała mni...

Recenzja książki S.E.K.R.E.T.

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl