Dom głosów recenzja

Na swojej liście ulubionych autorów ma sześć nazwisk, które w większości należą do rodzimych pisarzy. Jedynie dwa są zarezerwowane dla tych zagranicznych, a jednym z nich jest Donato Carrisi. Po jego thrillery sięgam z ogromną przyjemnością i ciekawością. Nigdy nie wiem, czym mnie zaskoczy, przerazi i w jaki tajemniczy labirynt przeniesie. Jego mroczne historie działają na wyobraźnię, wabią w pułapkę zła i wywołują lawinę myśli, które tworzą mętlik w głowie. Po prostu uwielbiam zatapiać się w klimacie, jaki tworzy w swoich powieściach. Ta niepewność, te zaskakujące zwroty akcji i niejednoznaczni bohaterowie sprawiają, że stapiam się w fabułą i wsiąkam w psychikę bohaterów. Zawsze mam ogromną frajdę, gdy wkraczam do świata stworzonego przez Carrisi. Na plecach czuję dreszcz niepewności, a na karku czuję oddech zła, z którym przyjdzie mi się zmierzyć.

Nie będę przed Wami ukrywać faktu, że „Dom głosów” to dla mnie jeden z lepszych thrillerów, jakie przeczytałam w tym roku, jeśli nie najlepszy! Ten tytuł jest niesamowity, mocny i mroczny! Napięcie rośnie z każdą kolejną stroną, angażując uwagę i myśli czytelnika. Usypiacz dzieci, hipnoza, metafizyczne zjawiska, dziwne zasady, tajemnice, splatają się w spójną całość i wywołują ciarki. Nic nie jest tu takie, na jakie wygląda. Przeskoki między teraźniejszością a przeszłością tworzą obraz pełen lęków, budują niesamowite napięcie i przywołują koszmary z dzieciństwa. Umysł zaczyna płatać figle i ani się obejrzysz drogi czytelniku, a znajdziesz się w samym centrum koszmarnych wydarzeń. Dasz się zahipnotyzować i wciągnąć w rozgrywkę, która przyprawi cię o mocne bicie serca!
Carrisi rewelacyjnie buduje napięcie, miesza w fabule podrzucając mylne tropy, by na koniec zostawić czytelnika z opadniętą szczęką i zdziwieniem, że dał się wywieść w pole. Dosłownie majstersztyk!

Nie pozostaje mi nic innego, jak polecać, polecać i jeszcze raz polecać „Dom głosów”. Jestem pewna, że Donato Carrisi zafunduje Wam moc wrażeń i zabierze w podróż w głąb ludzkiej psychiki, gdzie czai się zło. Czytajcie, bo naprawdę warto!