„Co ona takiego w sobie miała, że choć nie była już pierwszej młodości, potrafiła rozkochiwać do bólu, nie robiąc absolutnie nic, nie ośmielając, nie kokietując?”
Tom czwarty i ostatni za mną. Przywiązałam się do mieszkańców Krynicy, polubiłam bohaterów występujących na kartach tej sagi i na pewno w sercu jest lekki żal, że ta wspólna droga właśnie dobiegła końca.
„Po chwili przyszła refleksja, że od wielu lat jej czynami powoduje zazdrość o cudze szczęście.”
Aurelia i Filip prowadzą spokojne życie, ich dzieci rozwijają swoje zainteresowania i nie sprawiają problemów.
Stanisław ożenił się z Konstancją i ich małżeńskie życie wydaje się być szczęśliwe, jednak pozory mogą mylić.
Czy można jednocześnie kochać i odczuwać dyskomfort i niechęć kiedy ukochana osoba się do ciebie zbliża?
Czy takie małżeństwo ma szansę na szczęśliwe życie, czy będzie tylko grą pozorów?
Teosia długo nie mogła się pogodzić ze śmiercią Augusta, poświęca się więc pracy nie zważając na panującą zarazę, która zbiera coraz większy owoc.
Gdy na jej drodze znów pojawi się Nikodem Strzelecki dziewczyna nie będzie zadowolona.
Czy chłopak znajdzie drogę do jej serca?
Dwoje ludzi, którzy niosą na swych barkach przewinienia rodziców, czy zrozumieją, że dzieci nie mogą odpowiadać za coś czego dopuścili się ich bliscy?
Matylda odnalazła szczęście u boku Witalisa i choć wiodą życie skromne jest ono pełne miłości.
Czy prawda o tym jak potraktowali ją Strzeleccy zmieni coś w życiu małżonków?
Zuzanna i Seweryn Strzeleccy żyją we Lwowie nie martwiąc się o przyszłość, wszak przekręty majątkowe, których dopuścił się Seweryn przy aprobacie żony zostały starannie ukryte.
Co się więc wydarzy kiedy w ich domu zjawi się prawnik wynajęty przez Matyldę?
Czy prawda ujrzy światło dzienne?
Czy Matylda odzyska zagrabiony majątek?
Czy Zuzanna i Seweryn zapłacą za swą nikczemność?
Wojna, zaraza, powódź, los doświadcza naszych bohaterów kto przypłaci za to najwyższą cenę, a kto wyciągnie wnioski z wydarzeń jakie miały miejsce na przestrzeni lat i zmieni swe zachowanie?
Nikifor łemkowski artysta, sierota ,który całe życie poświęca się malowaniu.
Czy ktoś doceni te prymitywne obrazki?
Czy jego marzenie o uczeniu się w akademii spełni się?
Czy będzie on sławnym malarzem?
„Po blisko dwudziestu latach rozłąki rodzina znowu była razem.”
Piękna i barwna historia rodzin zamieszkujących Krynicę i pobliski Powroźnik, których życie zmienia się wraz ze zmieniającą się historią. Widzimy tu przemianę jaka zachodzi w społeczeństwie w kwestiach dotyczących nie tylko spojrzenia na życie i rozwój ich społeczności ale też i w kwestiach dotyczących kobiet, ich strojów, nauki, czy małżeństwa. W opowieść o losach rodzin wplecione są wydarzenia historyczne, pojawiają się również dobrze znani nam malarze, poeci czy artyści.
Edyta Świętek maluje nam obraz tamtych czasów i otaczającej przyrody. Ostatni tom domyka wątki z poprzednich części, które pozostały otwarte i łączy je w jedną spójną całość. Autorka stworzyła sagę, która w czytelniku wywoła emocje, poruszy niejedną strunę w duszy, sprawi, że nie raz się uśmiechniemy czy poczujemy irytację. Bohaterowie życiowi, walczący ze swoimi przywarami, słabościami i otaczającym światem. Czy będzie mi ich brakować? Tak, bo chętnie bym sama odwiedziła dom Pod Lipami, wypiła kawę z wyjątkowymi przyjaciółkami, pełną dobra i ciepła Aurelią, czasem nieżyciową Matyldą, zatańczyła charlestona z Wisławą czy pogalopowała konno w towarzystwie nieokiełznanej Teosi. Dziękuję autorce za ten niezapomniany i pełen emocji czas i z czystym sercem polecam tę krynicką przygodę.