Służąca recenzja

Cóż za niesamowita książka! Akcja rozgrywa się jednocześnie w Wirginii i Nowym Jorku z lat 50. XIX wieku i opowiada historie niewolnicy Josephine i prawniczki Liny.

Myślę, że to może być najlepsza książka, którą przeczytałam do tej pory w 2022 r. z fascynującym efekt wehikułu czasu, który sprawia, że ​​wydarzenia z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość. Debiutancka książka Tary Conklin splata ze sobą dwie oddzielne historie niczym piękny gobelin.

'Służąca" jest opowieścią o sztuce i mocy pociągnięć pędzla, które leczą złamane serca z różnych światów, z różnych epok. To także opowieść o interpretacji faktów i uczuć. Książka o prawdzie, kłamstwach, wolności. nadziejach, marzeniach, pragnieniach, upadkach, triumfach i złamanym sercu. Jest w niej i miejsce na sprawiedliwość oraz zło
Podstawowym przesłaniem książki było dla mnie porównanie nadziei i marzeń dwóch dziewczyn. Jedną z nich była współczesna, inteligentna młoda, biała prawniczka wychowana przez samotnego ojca, który sądził, że wie, kim jest i czego chce, ale odkrył, że prawdziwa satysfakcja leży gdzie indziej. Druga dziewczyna była młodą, utalentowaną czarną dziewczyną wychowaną jako „rzecz” na plantacji w Wirginii, która nigdy nie była poza bramami plantacji , ale miała wewnętrzne pragnienie bycia „wolnym”( nawet jeśli nie miała pojęcia, co znaczy bycie wolnym). Co zaskakujące, te dwie kobiety miały ze sobą wiele wspólnego.

„Służąca” jest powieścią napisaną w tak niesamowity sposób, że ​​przewracałam strony w szaleńczym tempie. Bardzo podobało mi się budowanie przez autorkę emocjonalnego napięcia, odsłanianie rozdział po rozdziale wątków, delikatnie łączących jedną historię z drugą. Występujące podobieństwa często są niezwykłe.

Jedną z moich ulubionych rzeczy w tej literackiej perełce jest fakt, że autorka oferuje odbiorcy zmysłową ucztę. Fragmenty są tak liryczne, piękne i często wywołują przerażające, namacalne obrazy, przenosząc czytelnika do Wirginii sprzed wojny secesyjnej i tętniącego życiem, współczesnego Manhattanu.

Tara Conklin ułożyła misterną układankę przeszłości i teraźniejszości i ani na chwilę nie zmniejszyła napięcia pięknej narracji.