Umarli nie kłamią recenzja

Umarli nie kłamią

Autor: @ejotek ·3 minuty
2014-05-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
J.T. Ellison ukończyła dwie uczelnie, pracowała w Białym Domu, Departamencie Handlu, a także w sektorze obrony i dziale badań przestrzeni kosmicznej. Od chwili gdy zamieszkała w Nashville skupiła się tym, co pozwoliło jej poszerzać swoją pasję, jaką była kryminalistyka. To właśnie te doświadczenia sprawiły, że opisywane przez nią wydarzenia są wiarygodne i dopracowane w każdym detalu. J. T. Ellison nie tylko ścigała przestępców, pracując w policji czy FBI lecz również działa czynnie w kilku organizacjach literackich. "Umarli nie kłamią" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.

Taylor Jackson jest detektywem w wydziale zabójstw i kocha swoją pracę, dlatego kiedy zmaga się ze skutkami postrzału w głowę, nie potrafi poradzić sobie również z brakiem kontaktu ze współpracownikami, znajomym budynkiem policyjnym czy samymi przestępcami. Jednak wskutek bolesnego dla kilku osób spotkania z seryjnym mordercą o pseudonimie Naśladowca, Taylor nie może mówić, ma problemy ze snem a jej przyjaciółka - Sam, traci swoje nienarodzone dziecko. Z tym faktem policjantka nie potrafi sobie poradzić najbardziej, całkowitą winą obarcza siebie. By móc wrócić do pracy Taylor musi przejść terapię psychologiczną, jednak czy psycholog jest w stanie pomóc kobiecie pozbyć się dręczących wspomnień? Dlaczego partner Taylor - Baldwin, nie stara się jej zrozumieć i wesprzeć tak, jakby tego oczekiwała. W trudnych chwilach największym oparcie był dla niej wieloletni przyjaciel, wicehrabia Memphis Highsmythe. Taylor po długim namyśle zgodziła się na otrzymaną od niego propozycję wyjazdu do szkockiego zamku, którego jest właścicielem, by tam dochodzić do zdrowia pod okiem pani psycholog Madeiry James, znajomej Memphis'a.

Samotny pobyt w zamku, a także opowieści wicehrabiego o duchach sprawiają, że kobieta skupia się na czarnych wizjach, czuje że jest śledzona, ma halucynacje oraz doznaje seksualnych przeżyć z przyjacielem. Co z tego jest prawdą a co wynikiem działania leków? Dlaczego Trixie - zarządzająca zamkiem - czuje do kobiety niechęć? Czy w wyniku terapii prowadzonej przez Madeirę Taylor odzyska głos? Jedno jest pewne - z powodu nudy natrafia na dokumentację Memphis'a dotyczącą wypadku żony, w którym zginęła wraz z nienarodzonym synem. Jednak czy to na pewno był wypadek? Czy do śmierci swoich bliskich nie przyczynił się przypadkiem wicehrabia? Jaką rolę w tej historii odegrała pani psycholog? Komu Taylor może zaufać w oczekiwaniu na pomoc z zewnątrz, co w obliczu ogromnej śnieżycy nie będzie łatwe? I wreszcie czy pani detektyw odzyska głos?

Muszę przyznać, że moje pierwsze spotkanie z piórem J. T. Ellison sprawiło, że nabrałam apetytu na poznanie innych jej książek. "Umarli nie kłamią" to doskonały dowód na to, że dobry kryminał to nie taki, gdzie w każdym rozdziale pojawia się nowe ciało, leją się hektolitry krwi czy prowadzone jest rozbudowane i wielowątkowe śledztwo. Autorka wprawdzie osadziła w fabule kilka zgonów mających znaczący wpływ na akcję, jednak skupiła się na Taylor i jej doznaniach, przeżyciach, emocjach i skutkach przeżytego spotkania z mordercą. Dla lepszej oceny sytuacji czytelnik poznaje nie tylko jej wersję wydarzeń i związane z tym traumy, ale również perspektywę Sam, Memphisa i Baldwina. Kolejne plusy książki to doskonałe dialogi, trzymająca w nieustającym napięciu akcja, pojawiające się wciąż nowe tajemnice do rozwiązania oraz pragnienie rozwikłania ich jeszcze przed finałem lektury. W tej świetnej pozycji literatury "dreszczykowej" znajduję tylko jeden minus - mimo swoich 400 stron zbyt szybko się skończyła.

Jeśli zatem szukacie kryminału, w którym można się zatracić, a czytając mieć wypieki na twarzy i wysoki poziom adrenaliny sięgnijcie koniecznie po akurat ten tytuł. Nie uwierzę, że wielbiciele gatunku będą niezadowoleni!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Umarli nie kłamią
Umarli nie kłamią
J.T. Ellison
8.3/10
Cykl: Taylor Jackson, tom 7

Detektyw wydziału zabójstw, Taylor Jackson, wraca do zdrowia po ciężkim postrzale. Odzyskuje siły w starym szkockim zamku, u swojego dobrego przyjaciela Jamesa Highsmythe’a. Przeglądając z nudów papie...

Komentarze
Umarli nie kłamią
Umarli nie kłamią
J.T. Ellison
8.3/10
Cykl: Taylor Jackson, tom 7
Detektyw wydziału zabójstw, Taylor Jackson, wraca do zdrowia po ciężkim postrzale. Odzyskuje siły w starym szkockim zamku, u swojego dobrego przyjaciela Jamesa Highsmythe’a. Przeglądając z nudów papie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł: Umarli nie kłamią Autor: J. T. Ellison Wydawnictwo: Harlequin ocena: 9/10 Zacznę od tego, że jest to dobry kryminał, w którym o dziwo głównym motywem nie jest rozlew niewinnej krwi. Wiec czyt...

@Justyna_Nadine @Justyna_Nadine

Ogromny zamek rodem z dynastii Tudorów położony w malowniczych terenach Szkocji stanowi idealną scenerię dla mrocznej historii, prawda? A jeśli dodam, że ów zamek jest nawiedzony przez tajemniczą kobi...

@Martyna23 @Martyna23

Pozostałe recenzje @ejotek

Nora
Nora

Diana Palmer przez wiele lat była dziennikarką a kiedy zajęła się pisarstwem, ta sztuka ją pochłonęła. Napisała ponad dziewięćdziesiąt książek, które zostały przetłumaczo...

Recenzja książki Nora
LOVE, ROSIE
Love Rosie

Wielokrotnie z różnymi blogerkami wymieniałam uwagi dotyczące tego, że czasem trudno jest opisać wrażenia po przeczytaniu książki. Tak jest i w tym przypadku... Powieść w...

Recenzja książki LOVE, ROSIE

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl