Księstwo Trzech Śmierci recenzja

Umarła, a żyje

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2023-06-11
1 komentarz
5 Polubień
Powieść „Księstwo Trzech Śmierci” rozpoczyna się w klubie ze striptizem. Pracuje tam Marabel, której wydaje się, że dużo może. Jednak w przypadku tych klientów właściciel stawia ultimatum: albo ich obsłużysz, albo do widzenia (i tu wypadałoby dodać kilka niewybrednych epitetów). To wystarczy, żeby dziewczynę wkurzyć. Nikt nie będzie dyktował jej z kim ma pracować. Jednak okazuje się, że nie wystarczy tupnąć nóżką, oblać kogoś drinkiem, czy spoliczkować. Trzech tajemniczych mężczyzn nie zamierza odpuścić. Urządzają polowanie na Marabel i w końcu ją dopadają. A po co myśliwy poluje? Aby zabić swoją ofiarę. Tym razem śmierć okazuje się portalem do innego świata. Krainy pełnej elfów, gnomów, goblinów i innych niesamowitych stworzeń. Mara zostaje więźniem okazałego dworu i jego właścicieli, a w jej głowie kołaczą się pytania, kim są jej oprawcy, czego od niej chcą i jak to możliwe, że umarła, ale żyje.

Emilia Ziółkowska oddała do rąk czytelników brutalno-romantyczne fantasy. Na pochwałę zasługuje świat, który wykreowała. Czuć, że ona to uniwersum widzi, że szczegółowo je zaprojektowała. Jest ono rozległe i dające pisarzowi wiele możliwości. Jest też dość mroczne, brutalne, co trafia w mój prywatny gust czytelniczy. Z wielką przyjemnością je odkrywałam

Dość szybko „wkręciłam się” w akcję książki. Chciałam dowiedzieć się, jak najwięcej o bohaterach i ich motywacji. Autorka bardzo stara się się, jak najmniej zdradzić, jak najdłużej trzymać czytelnika w napięciu. I na tym tle chyba nieco przedobrzyła. Miałam wrażenie, że Mara nie zadaje właściwych pytań, a ma możliwości je zadać. Że jej oprawcy nie wprowadzają jej właściwie w nowe realia, w których musi funkcjonować, co prowadzi do absurdalnych sytuacji np. do pretensji, że zrobiła coś niebezpiecznego, a ona nawet nie wiedziała, że tak błaha rzecz może mieć poważne konsekwencje.

Nie jestem natomiast fanką erotyczno-romantycznego wątku z tej powieści. Emila Ziółkowska prowadzi go niczym z kieszonkowego romansidła, co widoczne jest szczególnie na początku, kiedy Mara powinna bać się niebezpiecznych mężczyzn, a ona zachwyca się nad liniami ich ust, nosów i innych części ciała, albo kiedy każdy dotyk postrzega jako pieszczotę. W dalszej części trochę nużyły mnie flirciarskie dialogi. Wolałabym, żeby postacie zadały właściwe pytania ( o czym napisałam w poprzednim akapicie), a nie kizia-mizia. Wiem, że są fani takiego pisania, że niektórzy lubią tego rodzaju magnetyzm między bohaterami. Dla mnie jest to delikatnie mówiąc zabawne, co w przypadku „Księstwa Trzech Śmierci” odbiera urok stworzonemu przez autorkę uniwersum. Nie mam nic przeciwko wątkom miłosnym, ale wolę, kiedy nie konkurują o uwagę z główną linią fabularną – świetnym przykładem, jak można to dobrze napisać jest pierwsza część cyklu „The Inheritance Games”.

Jeżeli przypatrzymy się Marabel i jej zachowaniu oraz charakterowi mamy klasyczną bohaterkę z romansu. Piękna, zadziorna, buńczuczna i „najmądrzejsza”. Dla mnie tego rodzaju postacie są fenomenem. Nikt ich nie lubi, ale historie i ich udziałem są całkiem poczytne. Możemy Marę lubić bądź nie, ale przynajmniej jest jakaś. Trochę gorzej z trzema panami, którzy się na nią uwzięli. Dość długo zlewali mi się w jedno, a przecież to oni są fundamentami i siłą sprawczą opowieści. To, że ich nie rozróżniałam było dużo bardziej irytujące niż bohaterka płci żeńskiej.

„Księstwo Trzech Śmierci” przeczytałam z przyjemnością niepozbawioną przewracania oczami. Emilia Ziółkowska napisała mroczne fantasy z domieszką romansu i erotyki. W moim odczuciu za dużo tu „romansowych” rozwiązań. Aczkolwiek, jeżeli lubicie takie mieszanki – bo ja średnio – książka powinna trafić w wasze łapki. Jest to powieść z pomysłem i gratuluję autorce, że ten pomysł udało się zrealizować.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księstwo Trzech Śmierci
Księstwo Trzech Śmierci
Emilia Ziółkowska
7.1/10

Marabel pracuje w klubie ze striptizem. Zna swoją wartość i nie każdy z gości klubu może liczyć na zaszczycenie go choćby spojrzeniem, nie mówiąc o prywatnym pokazie. Sytuacja zmienia się, gdy szef n...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
Dla mnie taki romans skreśla powieść, choć zazwyczaj lubię fantastykę :D
Księstwo Trzech Śmierci
Księstwo Trzech Śmierci
Emilia Ziółkowska
7.1/10
Marabel pracuje w klubie ze striptizem. Zna swoją wartość i nie każdy z gości klubu może liczyć na zaszczycenie go choćby spojrzeniem, nie mówiąc o prywatnym pokazie. Sytuacja zmienia się, gdy szef n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Najnowsza powieść fantasy autorstwa Emilii Ziółkowskiej, czyli „Księstwo Trzech Śmierci”, trafiła do mnie jako dodatek do wygranej w jednym z konkursów. I przyznam, że trochę się zbierałam do jej prz...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Hej ho Lubicie kiedy autor zdradza tajemnice na ostatnich stronach, czy raczej jak zdradza sekrety stopniowo w miarę snucia historii? Ja wolę tę drugą opcję, dzięki temu łatwiej mi się odnaleźć w cz...

@chomiczek71 @chomiczek71

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Dewolucja
Pułapka

Wielka Stopa (czy też Sasquatch), mityczne zwierzę związane z amerykańską kulturą. Dla nas chyba bardziej wytwór popkultury lub nowinka z programów popularnonaukowych. J...

Recenzja książki Dewolucja
Oberki do końca świata
Saga rokicińskich grajków

„Przybył Maciej Wicher znikąd, spoza horyzontu, z wiosek nienazwanych. Przybył do Rokicin drogich, do Rokicin błogich, do ich strzech słomianych”[1]. Od tego Macieja zac...

Recenzja książki Oberki do końca świata

Nowe recenzje

Sploty
„Sploty” A. Ciarkowska – subtelna opowieść o ty...
@liber.tinea:

„Sploty” Anny Ciarkowskiej to książka, która zmusza do głębokiej refleksji nad życiem, przemijaniem i tym, co pozostaje...

Recenzja książki Sploty
Cenny motyw
Cenny motyw
@m1979j:

Sztuka ma w sobie coś tajemniczego, a gdy dodamy do tego elementy zagadek kryminalnych, powstaje ekscytująca mieszanka....

Recenzja książki Cenny motyw
Sięgając marzeń
Sięgając marzeń
@harpula.nat...:

To mogłaby być całkiem znośna książka. Mogłaby, ale niestety nie jest. W teorii Weronika przenosi się wraz z przyjació...

Recenzja książki Sięgając marzeń
© 2007 - 2025 nakanapie.pl