Officium Secretum recenzja

Ubecka interpretacja historii

Autor: @almos ·1 minuta
2023-08-26
1 komentarz
23 Polubienia
Marcin Wroński zdobył zasłużoną popularność cyklem kryminałów retro z komisarzem Zygą Maciejewskim w roli głównej. Ta książka jest inna, bo dzieje się w 2007 r. Zaś bohaterem jest doktor Marek Gliński, dominikanin, który po wielu latach spędzonych za granicą wraca do kraju, do Lublina, i dostaje polecenie od zwierzchności, aby zająć się sprawą zbuntowanych Betanek z Kazimierza Dolnego, były kilkanaście lat temu takie niepokorne siostry. Gliński to człowiek o mętnej przeszłości, jakieś tam są tropy solidarnościowe, jakieś esbeckie, powoli odkrywane w trakcie lektury.

Trochę w tej książce mamy klimaty z 'Matki Joanny od aniołów' (niestety, za mało ich), trochę z 'Imienia róży', a trochę z Dana Browna. Pisze też Wroński o cynizmie młodego pokolenia, które za nic ma bohaterów pierwszej Solidarności. Także o potędze polskiego kościoła, który jak chce, to wyciszy każdą aferę, o czym możemy się przekonać i teraz.

Ponieważ, jak wspomniałem, rzecz cała dzieje się w 2007 r., mamy też nawiązanie do ówczesnej sytuacji politycznej, sporo o partii Leppera jest, ale jakoś to wszystko się zestarzało i wyblakło, kto dziś pamięta o Lepperze? Poza tym cała dosyć ważna dla fabuły intryga pomiędzy studentką Nowak i księdzem Glińskim mało wiarygodna, papierem szeleści niestety.

Czasami Wroński pokazuje pisarski pazur, na przykład w zjadliwym portrecie starego esbeka Bagińskiego, albo przedstawiając wartkie sceny dziejące się w redakcji lokalnego dziennika lubelskiego. Niemniej książka zbyt rozległa jest, za wiele wątków, zbyt wiele srok za ogon szanowny autor chciał złapać, przez co cała rzecz się rozłazi i rozwleka, nuży.

A pod koniec jakieś to wszystko nieciekawe, dostajemy ubecką interpretację dziejów: wszyscy wielcy ludzie historii to agenci; nienowa to teza, ale mało ciekawa dla mnie. Sporo jest też rzeczy teologicznych, o lefebrystach i innych problemach katolicyzmu, też niezbyt interesujące.

Niestety, to co się sprawdza gdy Wroński pisze o czasach przedwojennych, w czasach współczesnych nie bardzo; może dlatego, że czytelnicy czasy obecne znają, a międzywojennych nie pamiętają... Tak, że zdecydowanie wolę tego autora w wersji retro.

Słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Krzysztofa Radkowskiego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-01-27
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Officium Secretum
2 wydania
Officium Secretum
Marcin Wroński
6.5/10

Polska współczesność i groźna atmosfera rodem z Imienia róży! Marcin Wroński w Officium Secretum obnaża mechanizmy władzy świeckiej i kościelnej, bezbłędnie portretuje środowisko lokalnych mediów i m...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad rok temu
Marcin ma autor na imię 😉
× 1
@almos
@almos · ponad rok temu
Dzięki, poprawione.
Officium Secretum
2 wydania
Officium Secretum
Marcin Wroński
6.5/10
Polska współczesność i groźna atmosfera rodem z Imienia róży! Marcin Wroński w Officium Secretum obnaża mechanizmy władzy świeckiej i kościelnej, bezbłędnie portretuje środowisko lokalnych mediów i m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadającą o tym jak to stary skąpiec pod wpływem wzruszen...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Cywilizacja śmierci
Rosjanie też kolonizowali

Niewielka książeczka opowiadająca o rosyjskim kolonializmie. To ciekawa perspektywa, bo myśląc o mocarstwach kolonialnych, automatycznie wymieniamy Wielką Brytanię, Fran...

Recenzja książki Cywilizacja śmierci

Nowe recenzje

Miłość i inne słowa
Najsłabsza książka autorek
@Kantorek90:

Christina Lauren to pseudonim duetu amerykańskich pisarek, Christiny Hobbs i Lauren Bilings, których książki uwielbiam,...

Recenzja książki Miłość i inne słowa
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...
@Uleczka448:

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zaw...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia
BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl