Anna jest młodą kobietą, która pracuje jako księgowa w firmie budowlanej. Prywatnie lubi dobrą zabawę i ma wspaniałe relacje z siostrą, z którą często gdzieś razem się udają. Podczas jednego ze wspólnych wyjazdów z siostrą poznaje seksownego mężczyznę, który praktycznie od razu wpada jej w oko, ich drogi się rozchodzą, jednak nie na długo. Kobieta jest w dużym szoku, kiedy spotyka Michela – mężczyznę z wyjazdu, ponownie i to we własnej pracy. Na dodatek okazuje się, że ma wyjechać na półroczny staż do firmy, w której jest właścicielem. Chociaż Anna na początku się wahała, głównie ze względu na fakt, że musiałaby się rozstać z siostrą, ostatecznie wyjeżdża, jest to dla niej ogromna szansa. Michel od pierwszego spotkania jest zachwycony kobietą i zamierza zrobić wszystko, aby ją zdobyć. Anne również ciągnie w jego stronę, jednak nic nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać. Przeszłość kobiety, zachowanie Michaela, którego Anne nie do końca rozumie, a także tajemnice, które wychodzą na jaw, sprawiają, że ich relacja zaczyna wisieć na włosku. Czy mają szansę na zbudowanie szczęśliwego, stabilnego związku? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?
Historia ciekawa, wciągająca. Pełna namiętności, miłości, skrywanych tajemnic, zaskakujących zwrotów akcji. Czyta się ją bardzo szybko, to pozycja na jeden, niedługi wieczór. Książka ma tylko 246 stron.
Anna jest bohaterką ciekawą, taką, którą z przyjemnością spotkałabym w życiu realnym. Stara się być ułożona, racjonalna, jednak czasem emocje wygrywają. Jest dobra, sympatyczna, uczynna, co niestety nie zawsze działa na jej korzyść, czasem za szybko przebacza, przez co później cierpi. Osobiście zdecydowanie ją polubiłam.
Michel – mężczyzna seksowny, bogaty i bardzo apodyktyczny. Nie jest to bohater, którego mocno polubiłam. Nawet po poznaniu jego tajemnic, nie do końca pobadały mi się jego zachowania. To zdecydowanie bohater, którego wolałbym nie spotkać w życiu realnym, jednak nie wyobrażam sobie tej historii z kimś innym.
Książka pt.: „Tylko twoja” to debiut literacki pani Moniki Grzechowiak. Moim zdaniem całkiem udany debiut. Książka jest ciekawa, wciągająca, pełna namiętności (a jednocześnie nie jest jej za dużo, opisy nie są niesmaczne, a niestety coraz częściej takie się zdarzają w tego typu książkach). Historię Anny i Michaela przeczytała z przyjemnością i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2020/10/monika-grzechowiak-ksiazka-pt-tylko.html