Wiem ,że dla większości z was fakt ,że nie czytałam "Opowieści z Narnii" może wydać się dziwny . Jednak nigdy mnie do nich zbytnio nie ciągnęło ,raz chyba próbowałam przeczytać pierwszą część ,ale nie dotrwałam do końca .Dlaczego więc poprosiłam wydawnictwo Esprit o tę książkę ? Sama nie wiem : może dlatego ,że w końcu chciałam spróbować zapoznać się z tym autorem no i przyciągnęła mnie piękna okładka :D
Słów kilka o fabule:
W starożytnej krainie Glome, gdzie czci się krwawą boginię Ungit, dorastają dwie królewskie córki: piękna i tak brzydka, że zakrywa twarz welonem. Gdy na królestwo spadają plagi i nieszczęścia, świątynia Ungit żąda krwawej ludzkiej ofiary, która ma odwrócić gniew bogini. Ofiara zostanie złożona tajemniczej Bestii, mieszkającej w cieniu Szarej Góry. Oczy kapłanów Ungit zwracają się na mieszkańców Pałacu…
źródło: esprit.com.pl
Książka napisana jest w formie pamiętnika Orual, co pomaga czytelnikowi już od pierwszych zdań wcielić się w postać bohaterki.Powiem szczerze ,że po kilku pierwszych rozdziałach nie byłam przekonana do tej pozycji - nie jestem miłośniczką mitów , a przecież jest to starożytny mit tyle że opowiedziany na nowo . Tak naprawdę zdałam sobie sprawę o tym ,że Lewis chciał nam coś powiedzieć przez tę powieść dopiero czytając drugą księgę . I wtedy doszłam do wniosku ,że podoba mi się ta książka :)
"Wolna tedy od lęku , opiszę w tej księdze to, czego żaden człowiek obdarzony szczęściem nie odważyłby się wyrazić. Obciążę winą bogów; zwłaszcza tego spośród nich, który mieszka na Szarej Górze . Odsłonię całą krzywdę, jaką mi wyrządził, od samego początku, tak jakbym składała skargę przed sądem"
W wyszukiwarce Google znalazłam informacje o tym ,że Lewis był Chrześcijaninem , potem ateistą i znów Chrześcijaninem i większość jego dzieł wiąże się właśnie z tematyką Chrześcijaństwa. W tej powieści Chrześcijan-izmu nie dostrzegam , jednak pomiędzy wierszami tematyka wiary jest tu poruszana .
Książka ta nie jest kolejną bajeczką dla dzieci , zaliczyłabym ją raczej do tych"życiowych" pozycji. Każdy czytelnik może utożsamić się z główną bohaterką ,czy też innymi postaciami , a ich problemy utożsamić ze swoimi .
Oczywiście przemyślenia nie nasuwają się od razu . U mnie pojawiły się dzień po zakończeniu czytania, dopiero wtedy zaczęłam po swojemu interpretować całą historię i zrozumiałam co autor chciał mi przez nią powiedzieć .Nie napiszę tutaj tych wszystkich wniosków , bo odebrałabym wam całą przyjemność zastanawiania się nad tym co Lewis chciał wam powiedzieć , no i też nie powiem , gdyż myślę ,że każdy może inaczej ten mit zrozumieć i dostrzec inne przesłanie pisarza.
No i jeszcze na koniec , tak jak wspomniałam na początku wydawnictwo pięknie wydało tę powieść , a okładka takiego wzrokowca jak ja wręcz błaga o zapoznanie się z tym co pod sobą kryje .
Książka mimo tego ,że ma na celu zmusić nas do przemyśleń czyta się bardzo szybko i lekko .
Mimo moich poprzednich uprzedzeń do C.S.Lewisa spowodowanych nieudaną przygodą z Narnią chętnie zapoznam się z jego dziełami w przyszłości :)