„Podsumowując: wywinęłam orła na wilku, spaliłam mosty, romans, miłość, przyjaźń, okrzyknięto mnie mianem korporacyjnej dupodajki, a do tego zostałam sama jak palec. I to nie było moje ostatnie słowo. A mówię to ja, Ida Sowińska.”
Jesteście gotowe na ostatni bieg z Idą, Natalią i Bernadettą? Bieg po miłość, przyjaźń, marzenia i szczęście. Tak kochane Ada Kussowska zabiera nas po raz ostatni w świat tych zwariowanych i wyjątkowych kobiet. Zmusza nas do biegu wraz z nimi po upragniony finał ich życiowych perypetii, który jest pełen emocji, uśmiechu, łez, strachu a przede wszystkim humoru, który łagodzi nawet najtrudniejsze momenty i sytuacje.
Trzy przyjaciółki po raz ostatni będą musiały zawalczyć o swoje szczęście, nawet same ze sobą. Zostają rzucone w wir wydarzeń i nowych wyzwań. Ida będzie musiała stawić czoło konsekwencją romansu z Otto. Natalia będzie musiała zdecydować czy i jak powiedzieć Piotrowi o ciąży i jak naprawić ich relacje, a Bernadetta daje szansę starej miłości, która budzi nowe uczucia i intensywne emocje. Czy ich przyjaźń przetrwa i będą dla siebie wsparciem? Czy każda doczeka się swojego szczęśliwego i wymarzonego zakończenia?
„To był tylko mikroskopijny gest z jego strony. Sekunda, może dwie. Przeskok iskry, przejście prądu, cofnięcie się o rok historii. Tym razem wszyscy to widzieli. Pierwszy i ostatni raz.”
W „Biegnij, Ida!” wpadniecie w wir emocji, który zapewni wam Ada wraz z bohaterami tej serii. Złość, radość, nadzieja, rozpacz, łzy, uśmiech, pożądanie, wzruszenie i szaleństwo. To tornado emocji przetoczy się przez was podczas czytania finałowego tomu, jak i całej serii. Ada nie zwolniła tępa, wręcz przeciwnie przyspieszyła, dając nam czytelnikom niesamowity romans, pełen humoru, emocji, poruszający wiele tematów oraz dający nam możliwość odnalezienia w bohaterkach cząstkę siebie. Uwierzcie mi, nie będziecie się nudzić ani trochę przy jej czytaniu, wpadniecie w wir wydarzeń, który wciągnie was w świat stworzony przez Adę, a który będzie was zaskakiwał co chwila zwrotami akcji. Zakończenie tej serii jest dla mnie znakomite, ale pozostawia niedosyt i chęć na jeszcze więcej. Nie zawiedziecie się na serii „O, Ida!”, każdy tom dostarczy wam niesamowitych wrażeń, ale i pokaże jak, nasze decyzje wpływają na naszą przyszłość oraz to, żeby nie bać się walczyć o szczęście i siebie samych. Kochana czekam na kolejne Twoje książki z wielką niecierpliwością i mam nadzieje, że kiedyś zabierzesz mnie do sklepu z zabawkami, bym mogła zobaczyć napis BAD DECISIONS MAKE BETTER STORIES. Gorąco polecam wam tę serię.