Truly recenzja

Człowiek doświadcza straty i samotności w różnej formie. Każdy odbiera ją w inny sposób, dla każdego oznacza coś innego. Każdy ma również swoje marzenia, do spełnień których dąży. Porzucenie ich jest bardzo trudne i odbiera jakąś cząstkę z pewności siebie. Andie doświadczyła jednej z najboleśniejszych strat, którą poprzedzał długi okres poczucia osamotnienia, okres kiedy musiała być silna dla wszystkich i za wszystkich. Rezygnacja z marzeń i poniekąd z siebie odebrała jej poczucie pewności siebie oraz przekonania co do własnej wartości.

Chęć studiowania i spełnienia swojego dziecięcego marzenia jest na tyle silna, że Andie postanawia walczyć za wszelką cenę. Nie boi się ciężkiej pracy i podejmowania wyzwań. Przypadkowe spotkanie i wylany drink stanowią zwrot w jej życiu. O swojej sile dowiadujesz się w momencie, kiedy musisz zaczynać wszystko od nowa. Tak było w przypadku młodej kobiety. Każdy początek niesie ze sobą ryzyko trudności i niepowodzeń, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Cooper ze swojej samotności zrobił tarczę przed światem i uczuciami. Nie dopuszcza do siebie nikogo, bojąc się ponownej straty. Andie wzbudza w nim wszystkie uczucia, których do tej pory unikał. Chęć opiekowania się nią przysłania wszystkie obawy i niepewności. Ich relacja nie jest łatwa, pełno w niej niedopowiedzeń i przemilczanych obaw. Czy niewypowiedziane słowa są wymowniejsze, niż głośny krzyk? Bardzo charakterystyczną postacią jest najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki. Jej bezkompromisowe podejście do świata, relacji z mężczyznami stanowi ciekawy, humorystyczny element książki.

"Truly" jest lekką książką, przyjemną w odbiorze. Czyta się bardzo szybko, z zainteresowaniem. Książka przedstawia tematykę młodzieżową, jednak napisana jest w taki sposób, że z całą pewnością może spodobać się starszym czytelnikom. "Truly" jest pierwszą częścią cyklu "In love". Książka podobała mi się, bardzo czekam na koleją część. Bohaterowie nie są przerysowani. Swoim spokojem zdobywają serce Czytelnika i stają się mu bliżsi. Polecam!