O miłości bez litości recenzja

Główną bohaterką ksiązki jest dobiegająca czterdziestki kobieta, lekarz pulmonolog - Honorata Malczyk. Przez pacjentów i znajomych z pracy określana jest raczej jako oziębła i sztywna. Adam jej kolega z pracy, który jest chyba największym podrywaczem jakiego Honorata zna, zabiega o jej względy i próbuje namówić na coś więcej. Honorata nie może się jednak przekonać co do niego ponieważ w jej sercu tli się miłość sprzed lat Wojciech. Poznali się jeszcze w czasach szkolnych i z jej strony wybuchło uczucie, którego nie ukrywała, z jego mniej co zostało uwiecznione ślubem z inną kobietą.
Lekarka na swojej drodze spotyka Marcelego, dziennikarza, który nie jest zbyt dobry w pisaniu ale za to ma sporo pomysłów jak to zmienić. Jednym z nich jest książka o Wojtku, alpiniście którego rzekomym ojcem jest sam Mick Jagger. Trafia na ślad Honoraty i próbuje wyciągnąć od niej - jako dawnej przyjaciółki - jakieś informacje. Tak zaczyna się ich znajomość i wspólne poszukiwanie Wojtka, który kilka lat wcześneij zapadł się pod ziemię. Ich relacja jest trochę dziwna, niby coś ich do siebie ciągnie a jednak nadal utrzymują dystans. Gdy znajdują zaginionego okazuje sie że uczucie nie wygasło lata temu i Honorata związuje się z Wojtkiem. Aby wiele nie zdradzać dodam , że dzieje się jeszcze wiele zawirowań i zmian partnerów a to wszystko okraszone lekkim humorem i jakąs taką nostalgią.
Książka jest lekka i przyjemna. Bardzo szybko się ją czyta. Polubiłam chyba wszystkich bohaterów, co nie zdarza mi się zbyt często. Najbardziej chyba Marcelego, choć jest to ciężki przypadek. Honorata pomimo swojego wieku, wydaje mi się jakby nadal była nastolatką, taką co nie wie za bardzo czego chce i kogo - do tego te uzależnienia od których nie może się uwolnić. Co jakiś czas miałam takie myśli "kobieto co ty robisz".
Trochę zawiodłam się zakończeniem. Jest w sumie otwarte i niewiele się dowiadujemy o losach bohaterów i jakby czegoś mi tu brakowało Poza tym ksiązka jest bardzo fajna i przyjemna. Super na wieczór przy lampce wina aby się rozluźnić.