Trafny wybór recenzja

Krytykować "Trafny wybór", nowe dziecko słynnej brytyjskiej pisarki Joanne Kathleen Rowling, jest łatwo. Szczególnie wtedy, gdy słysząc nazwisko, jednej z najbardziej popularnych autorek na świecie, mamy przed oczami serię siedmiu powieści fantasy o młodym czarodzieju. Nic w tym dziwnego, jeżeli po książce skierowanej do młodzieży, dostajemy dzieło oczywiste, proste ale moim zdaniem, intrygujące.

Nagła śmierć jednego z dwóch czołowych polityków, małego angielskiego miasteczka, wstrząsa wszystkimi. Barry Fairbrother, zwolennika przyłączenia do Pagford, ubogiej dzielnicy Fields umiera i nikt nie może tego zmienić. Najważniejszym autorytetem idyllicznej prowincji, zostaje przeciwnik dobrodusznego liberała, Howard Mollison, który cieszy się nieposzlakowaną opinią tradycjonalisty, robiącego wszystko aby zlikwidować pomagającą narkomanom klinikę i przywrócić Pagford dawną niewinność.

Za pomocą mnogości bohaterów, ukazaniem ich problemów, celów, J.K. Rwoling w bardzo dobry sposób oddaje małomiasteczkowy klimat i ucieleśnia prowincjonalne stereotypy. Nawet jeżeli, niektóre z postaci na pierwszy rzut oka wydają się szablonowe, to całość zyskuje dzięki temu na autentyczności. Bez wątpienia, ze szczególną uwagą, została potraktowana młodzież i to właśnie w przestawianiu skomplikowanego mechanizmu dorastania, brytyjska autorka wykazuje się całym kunsztem, który posiada. Posługując się nietypowym, nastoletnim spojrzeniem na świat i problemy dorosłych, sprawia, że dochodzimy do punktów zwrotnych "Trafnego wyboru" i mimo miejscami niezbyt porywającej fabuły, czytamy dalej.

Dzięki "drugiemu debiutowi" Joanne niewątpliwie zrywa z wizerunkiem grzecznej i powściągliwej pisarki. Pagford tak jak i czytelnik, staje się świadkiem stopniowego niszczenia muru pozorów, dowiadując się co ukrywają mieszkańcy domów z białymi płotkami, postawionymi na idealnie przystrzyżonych trawnikach. Mężowie nie kochają żon, żony planują cichą zemstę, dzieci przeciwstawiają się rodzicom. Wszystko aż kipi od negatywnych emocji i tajemnic, czekających na rozwiązanie.

Lektura pierwszej powieści J.K. Rwoling skierowanej do dorosłych, udowadnia, że sukces autorki, to nie jednorazowy strzał, a faktycznie, trafny wybór. Z ciekawością śledzimy losy bohaterów i z każdą kolejną stroną, coraz bardziej wgłębiamy się w ich problemy. Mimo różnorodnego rozkładu akcji, książkę czyta się szybko, a zakończenie zaskakuje.