Tobie się uda recenzja

"Tobie się uda" to druga część cyklu komedii o zabarwieniu kryminalnym. Wysłuchałam tym razem audiobooka i czasem aż dostawałam czkawki ze śmiechu. Niektórym czytelnikom może się wydawać, że nie jest to literatura zbyt wysokich lotów, ale zdecydowanie pozwala się zrelaksować.
Iwona jest przyjaciółką Celiny i Matyldy. Ma także atrakcyjnego męża, ciekawą pracę i niemal zawsze mówi to co chce, żeby później tego żałować. Gdy przypadkiem chciała stanąć w obronie sąsiadki, niechcący palnęła, że ma... kochanka. A że plotka żyje swoim życiem, wieści szybko rozeszły się po osiedlu. Na szczęście męża nie ma w domu... Mąż wyjechał z kumplami w Bieszczady na tydzień, a żeby Iwona nie czuła się z tego powodu samotna, w odwiedziny przyjeżdża ciotka jej męża, bo ma u siebie jakąś awarię... Iwona zastanawia się jak wytrzyma z tą ciotką cały tydzień, lecz okazało się, że mimo swojego wścibstwa nie jest ona tak zła. Iwona lubi ćwiczyć a także podglądać dyskretnie swojego sąsiada ćwiczącego w ogrodzie, który jest trenerem fitness na Instagramie.
Niby wszystko pięknie się układa, lecz zbyt pięknie...

Iwona znajduje sąsiada martwego. Śledztwo prowadzi znany z poprzedniej części podkomisarz Zacharczyk, który ciągle pyta o Celinę. Posądzona o to, że zabiła swojego kochanka tłuczkiem do mięsa, Iwona jest nie tylko wściekła, ale także zastanawia się, jak to wszystko odkręcić, co powie na to jej mąż. Postanowiła nie informować go o śmierci sąsiada, bo pewnie będzie chciał zaraz wracać. Niech w spokoju odpoczywa, a tu się może jakoś wszystko ułoży.
Wspiera ja ciotka Anatola, lecz Iwona dodatkowo na pomoc wzywa swoje przyjaciółki.

Spotkanie przyjaciółek to duża dawka humoru, ich sarkastyczne powiedzonka są tak trafne, że nie zostaje nic innego jak tylko się śmiać.
Historia ta prowadzona jest w taki sposób, że tu niczego nie można być pewnym a najmniej możliwe wydarzenia staja się po chwili oczywiste.
Czy uda się odnaleźć zabójcę trenera fitness? Czy przyjaciółki pomogą Iwonie wyjść z kłopotów? O co ciągle zawraca głowę Celinie podkomisarz?
Chociaż może się wydawać, że niektóre sytuacje są może zbyt absurdalne, lecz z pewnością możliwe w życiu.
Oprócz stałych bohaterów ulubioną tym razem została także ciotka Anatola, która skradła mi serce.

Lektura bardzo sympatyczna i lekka a audiobook to idealne rozwiązanie na codziennie dopadające nas stresy.
Niby każda część jest oddzielną opowieścią, lecz zdecydowanie lepiej czytać lub słuchać ich po kolei.
Myślę, że pewnie będzie część następna, po którą sięgnę z ochotą.