Wina wina recenzja

Komedia kryminalna to gatunek literacki, filmowy i teatralny. Łączy ze sobą komedię, kryminał, pastisz i parodię. W fabule znajdują się elementy zbrodni i śledztwa, ale także komizm oraz bardzo często czarny humor. Jedną z najgłośniejszych polskich komedii kryminalnych lat 60 XX w. był film "Lekarstwo na miłość" w reżyserii J.Batorego, który został nakręcony na podstawie powieści "Klin" Joanny Chmielewskiej.

Książka pt. "Wina Wina" przyciągnęła moją uwagę intensywną barwą okładki i dwuznacznym tytułem.
Nazwisko autorki było mi już znane i wiedziałam czego mogę się spodziewać. Liczyłam na dobrą rozrywkę, czarny humor i nieprzewidywalną fabułę. Wszystko to otrzymałam na zaledwie 270 stronach.

"Dźwięk, który wydała z siebie Agata Śródka, określano później jako kwik potrąconej przez kombajn maciory, choć niektórzy słyszeli raczej wrzask wściekłego indora".

Agata Śródka to główna postać tej książki. Jest znaną właścicielką restauracji. Skończyła prestiżową akademię kulinarną Cordon Blue we Francji. Jej pasją jest gotowanie i jak każda kobieta uwielbia szpilki. Pewnego dnia otrzymuje zaproszenie do winnicy i zostaje wciągnięta w wir zaskakujących zdarzeń.

Na miejscu spotykają się różne osoby. Barnaba Miszczuk zaprosił do siebie między innymi byłego męża Śródki, jego drugą żonę i pisarkę erotyków Mariolę Santini. Wszystkich łączy zamiłowanie do wysokoprocentowych trunków.

Już pierwszej nocy w hotelowym pokoju dochodzi do zabójstwa. Wśród podejrzanych znajdzie się restauratorka Agata.

"Wina Wina" to lekka, zabawna powieść, gdzie akcja pędzi na łeb na szyję i to dosłownie! Jest tajemnicza zbrodnia, czarny humor, są barwne, momentami przerysowane postaci. Jest dużo, dowcipnych dialogów. Świetnie się bawiłam. Poznałam legendę o winie i tajemnicę cysterskiego zakonu.

Na pochwałę zasługuje warstwa językowa tej książki. Małgorzata Starosta to z wykształcenia polonistka i etnolożka. Widać, że wtrącane w dialogi powiedzonka, były dobrze przemyślane. Podobały mi się też francuskie żarty jednego z kucharzy.

Jedyne do czego mogę się przyczepić, to opis znajdujący się na tylnej okładce. Moim zdaniem, zdradza za dużo szczegółów (dowiecie się kto zginie). Jeśli więc wolicie sami odkrywać sekrety fabuły, nie czytajcie opisu!

Jeśli szukacie lekkiej, zabawnej lektury, polecam wam pierwszy tom przygód restauratorki - celebrytki. Przed czytaniem zaopatrzcie się w dobre wino i coś pysznego do jedzenia. Na kartach książki znajdziecie przepisy na smaczne dania (np.kaczka z jabłkami po poznańsku). Doświadczycie ciekawej, pełnej humoru przygody.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl