To, co nie nasze recenzja

To, co nie nasze

Autor: @gabi_feliksik ·1 minuta
2023-12-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Niewielu autorów potrafi pokazać kilka różnych odsłon swojej twórczości. A już naprawdę rzadko się zdarza, żeby każda taka odsłona była naprawdę udana. Pani Kasia Misołek, czy też Sonia Rosa jest idealnym przykładem na to, że prawdziwy talent, połączony z ogromem pracy, daje dzieła rewelacyjne w prawie każdym gatunku literackim. Dla mnie jednak „To, co nie nasze” to zdecydowanie jej najlepsza książka. I jeden z najlepszych thrillerów psychologicznych, jaki przeczytałam.

Dwa małżeństwa, których córeczki zaginęły przed laty, spotykają się, by wspólnie przeżywać ból po utraconych dzieciach, ale też znaleźć w swoim nieszczęściu jakieś pocieszenie. Izabela i Robert stracili swoją córkę przed laty. Iga wyszła do koleżanki i już nigdy nie wróciła do domu. Oboje starają się jakoś funkcjonować, pracują, ale od lat nie umieją pielęgnować swojego związku. Amelia, córka Darii i Wojciecha, zgubiła się w czasie szkolnej wycieczki do Trójmiasta. Daria nie jest w stanie pracować, unika ludzi i zdarza jej się nie kontrolować swojego zachowania. Wydaje się jednak, że Wojciech wspiera żonę i oboje bardzo się kochają. Kiedy niespodziewanie Izabela i Wojciech decydują się być razem, Robert przyjmuje to ze spokojem, Daria zaś wpada w szał, który objawia się niekontrolowanym szaleństwem… i zamienia życie swojego męża i jego nowej parterki w piekło. Czy Izabela będzie w stanie budować swoje szczęście na krzywdzie wyrządzonej Darii? I czy cała czwórka będzie gotowa zmierzyć się z prawdą o zaginionych córkach?

„To, co nie nasze” dosłownie wbija w fotel. Książka wciąga, nie pozwala się od siebie oderwać, a wachlarz emocji zafundowanych nam przez autorkę jest naprawdę ogromny. Autorka przykuwa uwagę czytelnika niemal od pierwszego zdania, a z każdym kolejnym rozdziałem podkręca akcję i sprawia, że w napięciu oczekujemy na finał tej bolesnej i mocno skomplikowanej historii. A jej zakończenie jest tak nieprzewidywalne, że długo po odłożeniu książki trudno w nie uwierzyć… No i prawdziwe chapeau bas dla genialnie zarysowanych bohaterów, targanych wieloma problemami natury emocjonalno- psychologicznej. Czytajcie, bo naprawdę warto! A ja z niecierpliwością czekam na książkę Pani Kasi w moim ulubionym gatunku, czyli powieści historycznej😊 Już wiem, że będzie świetna!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To, co nie nasze
To, co nie nasze
"Sonia Rosa"
8.4/10

Dwa małżeństwa, które poznają się w sieci, łączy podobna tragedia – Amelia, córka Darii i Wojciecha zaginęła kilka lat wcześniej, podczas szkolnej wycieczki do Trójmiasta. Natomiast Iga, jedynaczka I...

Komentarze
To, co nie nasze
To, co nie nasze
"Sonia Rosa"
8.4/10
Dwa małżeństwa, które poznają się w sieci, łączy podobna tragedia – Amelia, córka Darii i Wojciecha zaginęła kilka lat wcześniej, podczas szkolnej wycieczki do Trójmiasta. Natomiast Iga, jedynaczka I...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„To, co nie nasze” autorstwa Soni Rosy było moją pierwszą stycznością z twórczością tej pisarki oraz jest to historia, której na bank na długo nie pozbędę się z mojej pamięci. Czemu? Autorka na s...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @gabi_feliksik

Bal na statku. Wenecja
Bal na statku Wenecja

W jaki sposób wybieracie książki do czytania? Kierujecie się porą roku, nastrojem? Czy po prostu macie swoich ulubionych autorów i gatunki i zawsze sięgacie po ich dzieł...

Recenzja książki Bal na statku. Wenecja
W cudzych ogrodach
W cudzych ogrodach

Jakie są Wasze odkrycia książkowe w ostatnich miesiącach? Co was zachwyciło? Ja oczywiście natrafiłam na sporo książkowych perełek, ale szczególnie urzekła mnie saga kre...

Recenzja książki W cudzych ogrodach

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl