Szczęśliwy książę i inne opowiastki recenzja

Okazuje się, że Oscar Wilde znany wszystkim głównie jako autor wybitnego dzieła „Portret Doriana Graya” oraz świetny dramatopisarz i poeta jest również bajkopisarzem. Nie spodziewałam się, że przygodę z jego twórczością zacznę właśnie od zbioru bajek. „Szczęśliwy książę i inne opowiastki” okazały się dla mnie miłą odskocznią od bardziej wymagających lektur. Mam słabość do bajek i baśni, więc lektura sprawiła mi dużą przyjemność. Przyznam też, że taka próbka talentu Oscara Wilde’a zachęciła mnie do sięgnięcia po kolejne jego dzieła, a przede wszystkim wymieniony już przeze mnie „Portret Doriana Graya”, przed którym tak się wzbraniałam. Naprawdę nie wiem, dlaczego…

Ten zbiór jest dosyć różnorodny. Są utwory mroczne i smutne, czasem przejmujące i pełne nadziei, ale też takie, które wybrzmiewają w iście satyrycznym i prześmiewczym tonie. Wydźwięk większości z nich jest dosyć pesymistyczny. Jak to w bajkach mamy tutaj do czynienia z uniwersalnymi prawdami dotyczącymi różnego postrzegania dobra i zła. Pojawiają się takie motywy, jak: cierpienie w imię miłości, zwycięstwo miłości nad wszystkim innym, pokazana jest zarówno siła przyjaźni, jak i samolubne jej postrzeganie, oczywiście próżność również odsłania swoje zgniłe oblicze. Na końcu dostajemy morały, które nie zawsze są tym, czego się spodziewaliśmy.

Jestem zachwycona wydaniem tej książki i tu należą się zdecydowane brawa Wydawnictwu Zysk i S-ka. Sama okładka autorstwa Urszuli Gireń jest po prostu przepiękna i stanowi nieoczywiste wprowadzenie do tego zbioru. W środku znajdziecie też klimatyczne ilustracje Charlesa Robinsona. To było bardzo sympatyczne spotkanie z wprawnym bajkopisarzem, a teraz nabrałam ochoty na inne odsłony Oscara Wilde’a! Tylko zastanawiam się od czego zacząć, może ktoś jest w stanie podpowiedzieć mi jakiś tytuł? Na pewno pierwszy w kolejce będzie "Portret Doriana Graya", ale myślę, że na nim się nie skończy i z pewnością sięgnę po coś jeszcze.

Dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za egzemplarz do recenzji!