Tilda recenzja

✨Czy często zdarza Wam się zarwać noc dla jakiejś powieści?

Mnie bardzo rzadko, ale "Tilda" spowodowała, że odłożyłam na bok to, że na drugi dzień wstanę niewyspana.

Słuchajcie... Ja tą książką przez te kilka dni czytania po prostu żyłam.
Zanim zacznę dalsze ochy i achy, powiem Wam kilka słów o fabule.

Matylda rozpoczyna pracę jako nauczycielka angielskiego w liceum, w jednej z klas maturalnych poznaje Oskara. Chłopak zakłada się z kolegą, że będzie w stanie uwieść Matyldę. Pewny siebie przystępuje do działania, nie wie jednak, że konsekwencje tego zakładu będą nieco inne, niż mógłby kiedykolwiek podejrzewać.

Jak przystało na maniaczkę książek czytam ich mnóstwo i moja topka zmienia się dość często, bo mam szczęście do naprawdę świetnych książek, ale..."Tilda" wdarła się z takim hukiem na miejsce pierwsze, że naprawdę ciężko będzie ją stamtąd zrzucić.

Ta książka jest tak dobrze napisana, że brak mi słów, trzeba dodatkowo wziąć pod uwagę, że jest to debiut! Wyobrażacie sobie? Debiut, który bije na głowę masę innych książek.

Autorka stworzyła historię, która tak wciąga, tak hipnotyzuje, że nie da się przerwać czytania. Między Matyldą, a Oskarem jest tak kolosalna chemia, że same ich dialogi, spojrzenia powodują, że czytelnik ma odczucie, że naprawdę sam przeżywa te emocje.

Ogromnym plusem jest dla mnie to, że sceny intymne są napisane z takim wyczuciem, ja zawsze mówię, że mniej znaczy więcej i tutaj właśnie jest tego przykład.
Rozmowy Matyldy z Oskarem, nawet o zwykłych rzeczach, są takim ładunkiem iskier, że czytelnik po prostu wie, że lada moment coś się wydarzy.

To jest też książka, która zmusza do zastanowienia się jak "ja" zachowałbym się będąc w sytuacji Matyldy, bo jej wybory i decyzje myślę, że mogą być dla jednych zrozumiałe, dla innych niedopuszczalne. I to właśnie jest fajne, że ta książka zaskakuje pewnymi decyzjami.
Siła przyciągania, która była między naszymi bohaterami była po prostu ponad konsekwencje. Tylko czy to dobrze?
Sięgnijcie po "Tildę"i sami znajdźcie odpowiedź.

Fenomenalny debiut!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Videograf❤️