„Ten drugi” to książka, na której premierę czekałam z wielką niecierpliwością. Spokojnie, nie jestem psychofanką rodziny królewskiej, która śledzi w mediach każdy ich krok. Do sięgnięcia po tę powieść zmusiła mnie moja ciekawość. Nie wiem, czy pamiętacie, ale w zeszłe wakacje recenzowałam dla Was książkę na temat księżniczki Małgorzaty, która intryguje mnie, odkąd zaczęłam oglądać serial „The Crown”. Ta sama sytuacja tyczy się księcia Harrego, który (tak samo jak siostra nieżyjącej już królowy Elżbiety) od zawsze był tym drugim dzieckiem, który zmuszony był dojrzewać u boku swojego brata - prawdopodobnego następcy tronu.
Był to jeden z najbardziej przejmujących obrazów dwudziestego wieku: dwóch młodych chłopców, dwoje książąt idących za trumną matki. Świat patrzył w smutku – i przerażeniu. Kiedy Diana, księżna Walii, została pochowana, miliardy ludzi zastanawiały się, co książęta muszą myśleć i czuć – i jak potoczy się ich życie.
Teraz Harry w końcu opowiada swoją historię.
„Ten drugi” to pięciusetstronicowa powieść, która pokazał mi życie rodziny królewskiej z wizji zagubionego chłopca, który w dość młodym wieku stracił swoją matkę oraz zmuszony był samodzielnie poradzić sobie z tak okrutną żałobą.
Czytając fragmenty, w których Harry wspominał o swoim dzieciństwie, czułam smutek. Ta biografia pokazała mi, że bycie częścią rodziny królewskiej nie jest do końca tak idealne, na jakie nam wygląda.
Przez prawie całą lekturę miałam wrażenie, że książę Harry czuł się pewnego rodzaju niewolnikiem. Media pokazywały go jako uśmiechniętego chłopca, później mężczyznę, który ukrywał przed światem swoje emocje. To facet, który nie dostał wsparcia od swojego taty, czy też starszego brata kiedy tego potrzebował.
Nie zabrakło tutaj również fragmentów dotyczących Meghan oraz rodzącego się między nimi uczucia. Czy Wy też pamiętacie czasy kiedy o tej kobiecie było dość głośno, ponieważ rodzina Harrego nie potrafiła jej zaakceptować? Nie sądziłam, że sprawa była tak zawiła i dopiero po tej lekturze zrozumiałam jaką moc mają media. Może i nie potrafię określić, po czyjej stronie stoję, jeśli chodzi o ten konflikt, to jednak zastawiam się czemu internet, czy prasa pokazywały te wydarzenia tylko z jednej perspektywy, czemu nie postarali się pokazać tej spawy z obu stron medalu?
Bardzo się cieszę, że Harry postanowił razem z małżonką oddzielić się od swojej rodziny, by zacząć życie na własny rachunek oraz postanowił otworzyć usta i opowiedzieć swoją własną wersję wydarzeń swojego „idealnego” życia.
Czy żałuję, że przeczytałem ten tytuł? Zdecydowanie nie. Nie żałuję ani minuty, którą poświęciłam na poznanie tej strony medalu. Z tego co zauważyłam, tytuł ten spowodował wiele kontrowersji, dlatego też podeszłam do tej biografii z pewną rezerwą. Do tej pory nie jestem pewna, czy wszystko, co zostało opowiedziane w tej książce, jest w stu procentach prawdą, czy jednak niektóre sceny nie zostały odrobinę podkoloryzowane. Sądzę, że warto przeczytać ten tytuł, by poznać księcia Harrego oraz jego najbliższych od tej drugiej, nieznanej dotąd strony, o której nie ma zbyt wiele informacji w mediach.