Malpertuis recenzja

Ten dom ma imię.

Autor: @ksiazkadokawy ·1 minuta
2021-03-16
Skomentuj
1 Polubienie
Stanęłam w jego cieniu. Spojrzałam na posępną fasadę. Masywne balustrady i drzwi nabite ćwiekami zapraszały mnie do środka. Podeszłam bliżej. Kamienne gargulce mierzyły mnie wzrokiem. Słyszałam szepty. Coś podpowiadało, że powinnam uciekać. Nie odwróciłam się. Jego mrok zaczął mnie pochłaniać. W końcu przepadłam. Chwyciłam za klamkę i zajrzałam do środka. Przekroczyłam próg. Wystarczyła chwila. Malpertuis mnie uwięził.

Tym razem to ja byłam w objęciach książki. Trzymała mnie ona mocno, a ja błądziłam. Błądziłam wśród wyszukanych słów. Tonęłam w zawiłej historii. I mimo że szłam do przodu, to co chwila cofałam się w tym labiryncie. Wytrwale szukałam odpowiedzi. Ponownie czytałam już raz przeczytane strony. Chciałam odkryć je na nowo.

Ta powieść miała być mroczna i groźna. I trochę taka była. Jednak moją uwagę najbardziej przykuł styl belgijskiego pisarza. Opisy były tak kwieciste, że wiosenna łąka mogłaby się mocno zawstydzić. Oprócz tajemniczości, wkradła się tam również odrobina romansu i całkiem spora miarka mitologii.

Trzeba przyznać, że ta książka jest inna. Napisany w niezwykły sposób. Jeśli chcecie przeczytać coś pięknego, wypełnionego kunsztownym słownictwem, czytajcie „Malpertuis” i pozwólcie się uwięzić. Jeśli szukacie mocnej grozy - to nie tutaj. Zapukajcie do innego domu.

Ciekawostka 1.
Zastanawiałam się skąd się wzięła nazwa "Malpertuis" i najważniejsze - jak to się wymawia. Wytłumaczenie nazwy "Malpertuis" znalazłam w samej książce - od fr. mal (zły) i perthuis (wąskie przejście, otwór). Z wymową było trochę gorzej. Zapytałam znajomych (to było pytanie do publiczności) i większość osób stawiała na "malpertła". Na wszelki wypadek wykorzystałam drugie koło ratunkowe. Po telefonie do przyjaciela okazało się, że powinno się wymawiać "malpertłi". Trzecie koło ratunkowe już nie było potrzebne ;).

Ciekawostka 2.
Przeszukując internet natknęłam się na bardzo stary film o takim samym tytule. Gatunek filmu był określony jako dramat / fantazy / horror. Nie wiem jak film, ale książka to aż taka straszna nie była :).


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Malpertuis
Malpertuis
Jean Ray
8.1/10
Seria: Seria Przekładów pod redakcją Aleksandry Małeckiej i Piotra Mareckiego

Malpertuis to gandawska kamienica obdarzona złośliwą wolą swego właściciela, starego Kasawiusza. W jej wnętrzach kryją się spirale schodów, labiryntowe korytarze, a jej fasadę zdobią monstrualne garg...

Komentarze
Malpertuis
Malpertuis
Jean Ray
8.1/10
Seria: Seria Przekładów pod redakcją Aleksandry Małeckiej i Piotra Mareckiego
Malpertuis to gandawska kamienica obdarzona złośliwą wolą swego właściciela, starego Kasawiusza. W jej wnętrzach kryją się spirale schodów, labiryntowe korytarze, a jej fasadę zdobią monstrualne garg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chciałambym zadać tutaj pytanie? Kim jest tytułowy Malpertuis ? I skąd się wzięła taka nazwa.? „Ludzkość nie jest owocem kaprysu czy woli bogów, przeciwnie, to bogowie zawdzięczają swe życie wierze ...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Groteskowe dzieło Jeana Raya "Malpertuis" z 1943 roku, sfilmowane w 1971 roku, doczekało się tłumaczenia na język polski. Tytułowy Malpertuis, to stara, mroczna kamienica, z której trudno się wydost...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @ksiazkadokawy

How To Make Friends With the Dark
Poruszająca opowieść o życiu pogrążonym w mroku

To było moje pierwsze spotkanie z piórem Kathleen Glasgow. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale patrząc na poszarpane brzegi ciemnych liter układających się w tajemn...

Recenzja książki How To Make Friends With the Dark
Berło światła
Magiczna podróż w poszukiwaniu zaginionego insygnium

A gdyby tak połączyć starożytność ze współczesnością, dorzucić do tego magię i całość oprószyć namiętnością? Marah Woolf zaserwowała tak pyszny kąsek fantastyki, że aż s...

Recenzja książki Berło światła

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl