Tusz recenzja

Tatuaże to nie jest już tylko sposób ozdabiania swojej skóry lub wyrażania siebie. Tatuaże przedstawiają twoje życie. Pierwszy tatuaż dostajesz zaraz po nadaniu ci imienia, a gdy umrzesz twoja skóra zostaje zdarta z ciała i przerobiona na księgę, która zostaje wręczona twojej rodzinie. Gdy Leora pierwszy raz bierze w ręce księgę skór swojego ojca czuje, że jest on przy niej jak nigdy wcześniej. Wkrótce dowiaduje się, że tak naprawdę nie znała swego ojca.Mimo to dalej dąży do zrealizowania swojego marzenia, aby zostać jedną z pierwszych tatuażystek. Czy się zgodzi, jeśli zaproponują jej ważniejszą pracę niż malowanie historii człowieka na jego skórze?
Szczerze mówiąc do kupienia tej książki zachęciła mnie piękna okładka i tajemniczy opis, którego prawie nie było, oraz sprzeczne opinie panujące jej temat. Postaci są bardzo dobrze wykreowane, choć irytowało mnie postawa Leori, gdy praktyczne odkryła tajemnice ojca, to oskarżała innych o kłamstwo lub im nie wierzyła. Jeśli chodzi o świat to wszystko jest do siebie dopasowane.Można tu spotkać dużo nawiązań do baśni, jak i same baśnie odpowiednio wpasowanych do tego osobliwego społeczeństwa. Autorka niektóre sceny dokładniej opisywała, dzięki czemu lepiej i łatwiej jest nam wyobrazić sobie poszczególne sceny. Moim zdaniem autorka do końca wyczerpała temat w tej książce, przez co nie wiem czego się spodziewać w drugim tomie.