Tusz recenzja

"Człowiek nie składa się wyłącznie z porażek i błędów. Każdego ranka budzimy się jako nowa osoba. Przyszłość nie musi cię definiować, Leoro. Twoje błędy nie są wieczne. Odkupienie jest możliwe. Zawsze"*

Leora żyje w świecie, w którym nic się nie ukryje. Wszystkie ważne wydarzenia, dobre i złe uczynki oznaczane są na ciele każdego mieszkańca Saintstone w formie tatuaży. Pośmiertnie ze skór wykonywane są księgi, aby każdy członek społeczności mógł pozostać zapamiętany. Nigdy przedtem dziewczyna nie brała udziału w ceremonii ważenia dusz swojego bliskiego krewnego. Jest pewna, że wszystko przebiegnie tak jak zwykle, że jej ojciec – który umarł przez chorobę – wróci do rodzinnego domu w postaci Księgi Skóry. Jednak pewnego dnia, podczas publicznego naznaczenia jednego z mieszkańców Sainstone przypomina sobie o jednym tatuażu. Tatuażu, który może zaważyć o losie jej ojca. Jak poradzi sobie z tym Leora?

Spokojna powieść, która pokazuje życie zupełnie innego społeczeństwa niż nasze.
Sam temat. Tatuowanie i skórowanie jest bardzo ciekawy. Ta ich kultura i cześć jaką temu oddają... To niesamowite. Zwłaszcza dlatego, że jak niektórzy z was pewnie wiedzą w naszym kraju panował do niedawna pewien stereotyp: Jak ktoś ma tatuaż, to siedział w kryminale. Właśnie ten stereotyp przypomina mi dwie nacje, o których czytamy w tej powieści. Naznaczonych i nienaznaczonych. (Nie będę się tutaj o tym rozwodzić, więcej napiszę w recenzji Iskry o nich)
Książka nie skupia się tylko na księdze ojca głównej bohaterce ani na wielkim sekrecie... Ale też na jej pracy tatuatorki, co jest super i wkupiło się w moje łaski.

Fabuła może nie jest jakoś skomplikowana... Ale uważam, że warto ją przeczytać, aby poznać tę kulturę, a zwłaszcza te baśnie zawarte w książce. Niby są jak nasze... Ale nie do końca. Akcja toczy się powoli, ale to w ogóle nie przeszkadza. Wszystko jest takie umiarkowane, ale jednocześnie super i wciągające, tak że czytelnik ma wrażenie, iż wszystko jest tam na swoim miejscu. A potem nadchodzi zakończenie, , które sprawia, że człowiek chce od razu sięgnąć po drugą część Trylogii Księgi Skór. Książce daję 8 na 10.

*cytat z książki