„Budżet na leczenie nowotworów w Polsce od dawna jest na minusie jak temperatura w Himalajach.”
Diagnoza: Rak to na pewno szok dla tego, kto ją usłyszy. Taka informacja brzmi jak wyrok. W takim momencie wszystko inne przestaje być ważne. Człowiek czuje się w takiej chwili zdezorientowany, zagubiony, przestraszony, a tym bardziej polski system tzw. opieki zdrowotnej nie ułatwia nam drogi do zdrowia, ani nie podnosi na duchu. Autorka książki „Rak time” napisała, więc poradnik, by ułatwić tę trudną drogę.
Anna Bimer uważa, że tak trudno i biednie jeszcze w Polsce nie było, jeżeli chodzi o onkologię, zarówno, jeżeli chodzi o finansowanie leczenia, ale też o wprowadzanie nowych terapii. Dopóki nie mamy do czynienia z tego rodzaju doświadczeniami, nie jesteśmy świadomi tego, jak wygląda realna droga pacjentów do pokonania nowotworu. Sztywne procedury, bezradność lekarzy, brak empatii wobec chorego, standardowe podejście według określonych schematów sprawiają, że nie jest łatwo walczyć z wrogiem zagnieżdżonym w naszym organizmie. Na dowód tego, co się na tym polu dzieje, autorka przedstawia wiele sprawdzonych faktów i zamieszcza przykłady wzięte z życia, które pokazują ogrom problemu osób pragnących odzyskać zdrowie. Wypowiadają się też lekarze, którzy pokazują nam ten problem ze swojej strony i też nie napawa to optymizmem.
Pani Bimer podkreśla też brak wsparcia psychologicznego i wiele innych elementów, które podbudowałyby wiarę pacjenta mobilizując w ten sposób jego wewnętrzny potencjał uzdrawiający do walki z chorobą. Zamiast tego, obarczony straszną diagnozą człowiek, zapada się w sobie, snuje smutne wizje, uważając, że właśnie jego dotychczasowy świat legł w gruzach, a to często może doprowadzać do depresji i zamknąć furtkę do uzdrowienia. „Chory, przerażony tym wszystkim, zwłaszcza diagnozą, kuli się, przejmuje postawę wycofaną akurat w chwili, gdy powinien zmobilizować siły i pozytywne cechy, którymi dysponuje w życiu.”
Prognozy stawiane przez specjalistów, przerażają, gdyż przestrzegają oni, że „nadciąga nowotworowe tsunami”. Uważają, że już wkrótce może dojść do tego, że na tę straszną chorobę zapadanie ponad 10 milionów kobiet i prawie 11,5 miliona mężczyzn. Tymczasem w Polsce niewiele się robi, by statystyki były bardziej optymistyczne. W Polsce najczęstszą przyczyną zgonów są nowotwory złośliwe, które plasują się na drugim, niechlubnym miejscu pod tym względem i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić.
Książka powstała już po pandemii, więc autorka opisuje też warunki panujące w naszym kraju po tym okresie i jakie spustoszenie to wywołało w onkologii. Pokazuje przerażający obraz polskiego medycznego piekiełka, zestawiając to z możliwościami i podejściem w ośrodkach zagranicznych, gdzie diagnoza stwierdzająca nowotwór, nie musi od razu oznaczać wyroku śmierci.
„Rak time” to książka niezwykle ważna, zarówno dla osób chorych, jak i zdrowych, gdyż zawiera informacje, których sobie nie uświadamiamy. Zgodnie z podtytułem, jest to poradnik onkologiczny, więc autorka zamieszcza nie tylko szereg ciekawostek, informacji i wiedzy o nowotworach, ale też pokazuje, jaką drogą powinniśmy podążać, by dotrzeć do celu o nazwie Zdrowie.
Książka powstała, by dodać otuchy ludziom, przed którymi stanęło widmo złożone z obaw i lęków wywołanych diagnozą, ale też jej celem jest zmotywowanie do walki o siebie, swoją godność, prawo do informacji i szukania rozwiązań, których nie brakuje, lecz czasami nie mamy na ich temat odpowiedniej wiedzy.
Jednym z głównych założeń tej publikacji jest uświadomienie nam problemu, ale też pokazanie ludziom chorym, co mogą zrobić, jak postępować, czego się domagać poszukując możliwości leczenia. Podkreśla znaczenie badań profilaktycznych, podpowiada, jakie powinniśmy zrobić i jak często, na co zwrócić uwagę, co powinno wzbudzić nasz niepokój.
Innym aspektem jest uświadomienie, że choroba powinna być tylko jedynie jakimś fragmentem naszego życia, z którym dajemy sobie radę, a lekarze powinni zrobić wszystko, by przywrócić naszemu organizmowi równowagę. Do tego jednak potrzebna jest wiedza, wiara i budowanie nadziei w pacjencie, by świadomie i z zaangażowaniem mógł szukać drogi do zdrowia, która nie zawsze musi podążać utartymi ścieżkami.
Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater
Książka, która daje nadzieję, zagrzewa do optymizmu, odwagi i aktywności. Onkolodzy ostrzegają, że nadchodzi nowotworowe tsunami. Tak trudno w onkologii jeszcze nie było. Niedorzeczne zasady refun...
W Polsce walkę z rakiem trzeba zacząć od walki z biurokracją szpitalną, gdyż szybka terapia onkologiczna właściwie nie istnieje. Trzeba mieć szczęście aby trafić na dobrego lekarza, mnie się udało, bo trafiłam na naprawdę super lekarzy, ale podczas wizyt kontrolnych w szpitalu widzę co się dzieje, to jest nie do opisania. Początkowo czytałam wszystko o raku, ale już mi przeszło...
Absolutnie masz rację. Ale dla osób, które zaczynają swoją walkę z rakiem, warto czytać takie książki, bo informacja w takiej chorobie jest bardzo ważna, jak choćby to, że warto iść na konsultację do innego lekarza i nie bać się tego zrobić, jeśli jesteśmy niezadowoleni z efektów leczenia.
Książka, która daje nadzieję, zagrzewa do optymizmu, odwagi i aktywności. Onkolodzy ostrzegają, że nadchodzi nowotworowe tsunami. Tak trudno w onkologii jeszcze nie było. Niedorzeczne zasady refun...
Zaletą książki "Rak time" Anny Bimer jest jej aktualność. Została wydana w tym roku (2022) i jest to, jak głosi podtytuł - Praktyczny poradnik onkologiczny. Na początku książki, dowiadujemy się, że ...
@Vernau
Pozostałe recenzje @Mirka
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...
@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...