Całując grzech recenzja

Tam gdzie kłopoty tam i Riley Jenson

Autor: @tala86 ·2 minuty
2011-11-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Całując grzech” jest to drugi tom z serii „Zew nocy” australijskiej pisarki Keri Arthur. W tej powieści poznajemy dalsze losy Riley Jenson, która ledwo uszła z życiem z jednych tarapatów, bardzo szybko wpadła w kolejne. Jednak tym razem nie ma pojęcia jak i dlaczego do tego doszło.

Książka zaczyna się w momencie gdy Riley budzi się naga i cała we krwi, w miejscu którego w ogóle nie zna i nie pamięta jak się tu znalazła. Jedyne czego może być pewna to jej instynkt, który głośno krzyczy aby „zabrała tyłek w troki” i uciekała. Bardzo szybko Riley uświadamia sobie, że znowu się nie myliła i na jej drodze stają zmutowane stworzenia przypominające zdeformowane niedźwiedzie, właśnie rozpoczęły na nią polowanie.

W czasie swojej ucieczki, kobieta uwalnia także innego zmiennokształtnego – Kade’a. Jak się okazuje jej nowy znajomy jest seksownym koniokształtnym z którym bohaterka szybko nawiązuje niezobowiązujący romans.

Gdy dociera do nich wreszcie grupa ratunkowa, okazuje się, iż w życiu kobiety z powrotem zagości Quinn. Chce on wyjaśnić wszystko z Riley i pomóc w dalszym śledztwie. Jednak między nich niespodziewanie wkracza także Misha, były partner wilczycy, który twierdzi, iż ma dla niej ofertę nie do odrzucenia.

Tak więc, mówiąc najprościej, w życiu głównej bohaterki znowu będzie się działo. Jedną z poważniejszych konsekwencji tych wydarzeń będzie kolejny krok, a nawet klika kroków w stronę posady Strażnika.

„Całując grzech” dużo bardziej mi się spodobała niż część poprzednia. Historia wciąga od samego początku więc raczej trudno jest się od niej oderwać i co za tym idzie gubi się gdzieś poczucie uciekających stron, dopiero gdy książka się kończy to czytelnik może być zdziwiony, że to tak szybko. Jest tu naprawdę sporo szybkiej akcji, za którą można nadążyć bez najmniejszych problemów. Jeżeli chodzi o fabułę to autorka w sposób bardzo interesujący splotła ze sobą wątki sensacyjne i romantyczne, przez co można mieć nieodparte wrażenie, że jedno wywodzi się od drugiego. Jednak, żeby nie było tak kolorowo, to muszę wspomnieć, że można tu niestety znaleźć parę niedociągnięć, które sprawiają niestety, że sytuacje stają się mało realne a nawet wręcz komiczne, pomimo iż chodzi o wilkołaki i wampiry.

Niektórych może również przerazić spora ilość scen erotycznych, których jest znacznie więcej niż we „Wschodzącym księżycu”. Jednak ja osobiście odnoszę wrażenie, że lekkiej poprawie uległ sposób ich przedstawiania. Słownictwo używane przy ich opisie jest dużo bardziej wyważone, no i objętościowo są krótsze, może dlatego jest ich tez więcej.

Narracji, o której nie wspomniałam w recenzji poprzedniej części, poprowadzona jest z punktu widzenia głównej bohaterki. Mamy więc możliwość poznać jej uczucia i emocje jakie nią targają we wszystkich wydarzeniach. Pomimo, że nie lubię narracji pierwszoosobowej, to tutaj raczej mi ona nie przeszkadzała. Może dlatego, że cała treści skupia się właśnie na osobie Riley.

Książkę polecam każdemu, a jeżeli ktoś nie czytał „Wschodzącego księżyca” to radzę zacząć właśnie od niego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Całując grzech
Całując grzech
Keri Arthur
8.1/10
Cykl: Zew nocy, tom 2

Jest to druga odsłona przygód, a raczej kłopotów z jakimi poradzić sobie musi, Riley Jenson! Kiedy Riley budzi się naga i cała we krwi w obcym miejscu, a obok leży martwy nieznajomy, jedyne co wie,...

Komentarze
Całując grzech
Całując grzech
Keri Arthur
8.1/10
Cykl: Zew nocy, tom 2
Jest to druga odsłona przygód, a raczej kłopotów z jakimi poradzić sobie musi, Riley Jenson! Kiedy Riley budzi się naga i cała we krwi w obcym miejscu, a obok leży martwy nieznajomy, jedyne co wie,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miałam to szczęście, że na kolejną część z serii Zew Nocy nie musiałam długo czekać. Lecz jeśli chodzi o kontynuacje nie jestem rodzajem czytelnika, który pała zbytnią chęcią do ich czytania. Uważam t...

@VivienneD @VivienneD

Minęło sporo czasu, zanim po "Wschodzącym księżycu" sięgnęłam po kolejny tom z serii "Zew nocy" Australijki Keri Arthur. Przyczynił się do tego chwilowy przesyt wampirzą tematyką, jak i fakt, że obecn...

@Tenshi @Tenshi

Pozostałe recenzje @tala86

Nieskończoność
Przeznaczenie można zmienić!

Przeznaczenie inaczej los, dola, fatum, fortuna i nieuchronna przyszłość. Innymi słowy, mówiąc coś, czego nie da się zmienić, ponieważ jest z góry narzucone. Każdy człowi...

Recenzja książki Nieskończoność
Lot sowy
Lot sowy

Tajemnicza okładka, od której ciężko oderwać wzrok… Interesujący blurb… Wysokie oceny na Goodreads… Pozytywne recenzje innych powieści, jakie wyszły spod palcy autorów… I...

Recenzja książki Lot sowy

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl