Elena wiedzie spokojne życie. Ma stabilną pracę i narzeczonego, który jest dla niej opoką. Kobieta niczym się nie wyróżnia, jest spokojna i nie należy do tych szalejących osób. Jej życie zmienia się, gdy przyjaciółka prosi ją o pomoc. Tam poznaje pewnego faceta, który pomaga jej dostać się do domu. Od tej chwili wszystko się zmieni, a los zrobi jej niejednego przykrego psikusa. Kim okaże się tajemniczy wybawiciel? Czy jej narzeczony jest tym, za kogo się podaje? Co Marcello zobaczył w Elenie?
Jak czytaliście moje podsumowania miesiąca, to na pewno zobaczyliście, że mam aż przesyt książek o tematyce mafijnej. Stał się to tak popularny trend, że w większości romantyczno/erotycznych powieściach teraz on się znajduje. Po tą konkretną sięgnęłam ze względu na autorkę i mam mocno mieszane odczucia co do tej pozycji. Nie chce też narzekać na nią, bo jest ten wątek w niej, ale po prostu racjonalność bohaterów i ich logiczne myślenie nie było najwyższych lotów.
Ogólnie fabuła jest na podobnych klimatach jak Grey czy 365 dni, a nawet bardziej do tej drugiej. Niczym nie wyróżniająca się kobieta wpada w oko wielkiemu bossowi, który chce ją mieć za wszelką cenę. Zaczynają się porwania, pokazywanie jak to bez niego życie nie ma sensu, zabójczy seks i ogólnie cała ta otoczka. Niestety nie znalazłam w niej niczego, co by się wyróżniło na tle innych. Czytałam ją i miałam wrażenie, że mogłabym zmienić tej powieści okładkę i imiona bohaterów i miałabym inną podobną powieść.
Bohaterowie zostali całkiem nieźle wykreowani. Elena jest spokojna, pracowita, ale jednak bardzo naiwna! Miała podaną wręcz na tacy odpowiedź, a ona dalej nie mogła w to uwierzyć. Praktycznie zgadzała się na wszystko co jej proponowano. Trudno jej nie lubić, ale bardziej można ją traktować jako małą naiwną siostrę, a nie koleżankę czy postać, z którą można się utożsamiać. Marcello zaś jak typowy boss ma pieniądze, władzę, kobiety na zawołania i ogólnie niczego mu się nie odmawia. Gdy na coś się uprze, to nie ma przebacz. Jednak później trochę bardziej jego ludzka strona się pojawia i była ona nawet w porządku. Jednak i tak najlepszą postacią była przyjaciółka Eleny. To szalona kobieta, która niczego nie trzymała w sobie, od razu mówiła co myślała i potrafiła pokazać głównej bohaterce to, co ona wypierała lub była zbyt ślepa by to zauważyć.
Książkę mimo tego czyta się bardzo szybko. Co chwila coś się w niej dzieje i mamy nieoczekiwane zwroty akcji. Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie, ponieważ kompletnie nie brałam tego pod uwagę. To zdecydowanie zasługuje na większą uwagę, ponieważ nie wiem czy będzie kontynuacja ale to zaskoczenie pozytywnie zaskakuje i daje nadzieję, że nie będą powielane schematy.
Także podsumowując, to kolejna pozycja z mafią w tle. Jeśli lubicie powieści w takim klimacie to przypadnie Wam ona do gustu. Jest zakazany owoc, porwania, strzelaniny, zemsta i w tym wszystkim rodzące się uczucie. Może wszystko wydaje się dziać zbyt szybko, jednak jakoś to mocno nie drażni. Jeśli macie ochotę to spędzicie z nią kilka fajnych godzin, a zakończenie powinno Was mocno zaskoczyć.