Sekrety i kłamstwa recenzja

Sekrety i kłamstwa to książka powinien przeczytać każdy a w szczególności osoby, które mają z kimś konflikty. Na 328 stronach autorka umieściła praktycznie całe życie Pana Ludwika. Ale dla wprowadzenia parę słów fabule.
   Magdalena przez lata nie odzywała się do dziadka. Głównym powodem ciszy był ciężki charakter mężczyzny. Jednak wraz z płynącym czasem dziewczyna postanawia pogodzić się z najważniejszą osobą w jej życiu. Wraca do domu, w którym wbrew planom zostaje na dłużej. Ludwik otwiera się przed nią i opowiada historię swojego życia. Skrzętnie ukrywane tajemnice wychodzą na światło dzienne. Czy Dusia będzie w stanie zaakceptować to co dziadek ma jej do powiedzenia? 
   Zawsze zastanawiało mnie ile czasu człowiek jest w stanie utrzymać coś w tajemnicy przed bliską osobą. I jaką cenę jest w stanie zapłacić za utrzymanie tajemnic. Ludwik Starkowski przez całe życie ukrywał przed wnuczką swoje pochodzenie i niechlubne czyny lecz namawiany przez ciotke dziewczyny postanawia opowiedzieć wszystko Dusi. Duży wpływ na jego postanowienie ma również jego sędziwy wiek. Czytając wyznania mężczyzny zastanawiałam się jak ja bym zareagowała gdybym była na miejscu słuchaczki i Powiem szczerze wczuwając się w bohaterkę raz byłam smutna innym razem pełna podziwu ale były też momenty kiedy czułam złość i rozczarowanie. To taka książka, która uruchamia w czytelniku wodospad uczuć i zmusza do przemyśleń. Działania Ludwika są bardzo specyficzne i mają na celu jedno, zatrzymanie wnuczki u swego boku,nic innego się nie liczy. Po przeczytaniu powieści nasuwa mi się jedno stwierdzenie Nie należy oceniać ludzi nie znając historii ich bytu. Dla mnie to 10 więc mogę ją wam spokojnie polecić. A na koniec mam dla was malutki cytacik "Zawsze powtarzał, że przed czasem przychodzi ten, komu bardziej zależy. Ten, kto ma lepszą pozycję, zjawia się dokładnie o umówionej porze."