Milcząc jak grób recenzja

Gniewosz po tragicznym incydencie postanawia zmienić otoczenie. Chce zerwać z przeszłością, która jest dla niej bolesna i wraz z nastoletnią córką przeprowadza się do Pełni. Zmiana otoczenia ma pozwolić jej zacząć życie na nowo z dala od demonów przeszłości.
Pełnia wita Monikę z otwartymi ramionami, już pierwszego dnia jest na językach wszystkich mieszkańców za sprawą incydentu w restauracji. Pracę na miejscowym komisariacie rozpoczyna od przyjęcia zgłoszenia napaści, a następnie zaczyna się interesować zaginięciem żony właściciela pensjonatu, w którym mieszka. Jednak Pełnia ukrywa więcej tajemnic.

Na początku życie głównej bohaterki owiane jest tajemnicą. Stopniowo ujawnia wydarzenia, które przyczyniły się do jej wyjazdu, jednak autorka w międzyczasie przenosi naszą uwagę na dramatyczne wydarzenia rozgrywające się w Pełni. Bohaterowie wydają się zwykłymi mieszkańcami małego miasteczka. Tamtejsze społeczeństwo jest hermetyczne. Każdy zna każdego, jednak na temat kryminalnych wydarzeń nikt nie ma nic do powiedzenia. Ludzie wiele ukrywają, mają tajemnice, które negatywnie wpływają na śledztwo i Gniewosz musi odkryć co, tak naprawdę się wydarzyło.
Kreacja głównej bohaterki była bardzo dobra i przypadła mi do gustu. Gniewosz jest nieszablonowa, posiada nastoletnią córkę, jest kobietą po przejściach i wciąż próbuje odbudować swoje życie prywatne.

Podejrzanych jest kilku. Każdy mógł mieć motyw. Autorka długo trzyma nas w niepewności, dopóki sprawca sam nie popełnia błędu. Sporo się dzieje, ale historia rozwija się pomału. Jedna poszlaka naprowadza na kolejną, opowieść jest spójna i wyjaśnienie spraw zaginięć uzależnione jest od zbadania przeszłości bohaterów. To sprawia, że zagadka praktycznie rozwiązuje się sama, chociaż bohaterowie ciężko pracują, by odkryć prawdę.

Tajemnice, intrygi i zbrodnie są częścią Pełni. Mamy ciekawy wątek kryminalny, szczyptę paranormalnych zjawisk i dobrze wykreowanych bohaterów. Książka wciąga i intryguje. Do końca trzyma w niepewności. Kryminalny aspekt jest bardzo ciekawy, a wprowadzenie wątku obyczajowego dodaje historii autentyczności i sprawia, że opowieść ma drugie, dotąd nierozwiązane dno.