Dziś chciałabym napisać o książce, która wywarła na mnie tak silne wrażenie, że przez całą noc nie mogłam zmrużyć oka, analizując wnioski, które nie chciały opuścić moich myśli po skończeniu tej historii...
Dobro i zło to dwie wartości, o których uczymy się już od małego dziecka. To one wyznaczają naszą moralność i zazwyczaj potrafimy je od siebie odróżnić. Człowiek, który żyje w świecie, który zna i się w nim odnajduje, czuje się bezpiecznie i silnie, wydaje mu się, że jest tym dobrym i nic złego mu nie grozi. Dopiero ekstremalne sytuacje, które zmuszają nas do walki, pokazują nasze prawdziwe „ja” i pokazują, na co tak naprawdę nas stać. Jesteśmy gotowi wtedy na wszystko, zrobimy wszystko by ochronić siebie i swoich bliskich.
Właśnie w takiej ekstremalnej sytuacji znaleźli się nasi główni bohaterowie. Pragnąc splendoru, władzy, tajemnej wiedzy i innych korzyści, praprzodek zaprzedał swą duszę diabłu, podpisując z nim cyrograf własną krwią. Nie zwracał uwagi, że umowa dotyczy aż siedmiu pokoleń w przód, liczyło się tylko to tu i teraz... Autor na przykładzie szlacheckiego (ale to chyba nie większego znaczenia) rodu, pokazuje, jak bardzo jesteśmy narażeni na ingerencje ze światów nadprzyrodzonych... Jak diabeł odbierał to co mu się należało, nie zdradzę, ale powiem tylko, że włosy potrafią stanąć dęba, czytając o jego sposobach manipulowania ludzką duszą. Grozy jest tu pod dostatkiem, mimo to chce się więcej i więcej.
Genialna fabuła, obrazowe i działające na wyobraźnię opisy, mocna, zaskakująca i dynamiczna akcja, emocje, które niczym woda wylewają się z każdej kolejnej strony, to wszystko składa się na genialną opowieść o ludziach- ich pragnieniach, poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi, nieustającej walce dobra ze złem, okultyzmie, demonach i ich wpływie na ludzkość.
Dokładne opisy pozwalają poczuć emocje i motywy, które targają ludzkością na przełomie setek lat. Dzięki temu sporo dowiadujemy się o zmieniającej się mentalności i obyczajowości, obserwujemy, jak zmienia się miasto, wiemy, czego w danym wieku ludzie się bali, czego wyglądali z niecierpliwością, o czym marzyli.
Napisana pięknym, choć momentami trudnym językiem wspaniale oddaje ducha czasu, w którym dzieje się dany fragment. Nie jest to książka, łatwa. Wymaga ona sporo skupienia i oddania się jej całym sobą, by zrozumieć przekaz i ogarnąć to, co chce ona przekazać, trzeba do niej podejść z naprawdę otwartą głową. Wtedy poczujecie, że zło i dobro, towarzyszy nam na co dzień a walka o naszą duszę trwa od zawsze i na zawsze...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jeśli poszukujecie książki, która Was porwie, a zarazem będzie przestrogą i pokaże, jak wygląda opętanie, wybór będzie trafiony w dziesiątkę.
Ja jestem zachwycona, formą treścią i przekazem.