Szachownica recenzja

„Szachownica” autorstwa Leszka Hermana to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Lektura ta będąca "grubaskiem", ponieważ liczy ponad 600 stron, była dla mnie niezwykłą podróżą.

Jeżeli lubicie klimaty w stylu Dana Browna to książka idealna dla Was, jak tylko zaczęłam czytać, tak od razu to porównanie wpadło mi do głowy.

Tajemnicza szkatuła, sekrety z przeszłości i wampiry – zapewniam, że czytając nie będziecie się nudzić. Fabuła książki jest tym ciekawsza, iż przedstawione w niej historie dzieją się w czasach obecnych, oraz 200 lat wcześniej, w Królestwie Prus.

Karen i Patryk, przylatują do Ameryki, by zwiedzać. Pojawiają się na aukcji, gdzie Karen nabywa szkatułę z tajemniczym monoskryptem i historią o wampirach ze Szczecina. I tak zaczyna się ich niecodzienna przygoda. Podążając za historią szkatułki pakują się w niemałe kłopoty. Próbując rozwikłać zagadkę sprzed lat narażają się na niebezpieczeństwo.

Jednocześnie poznajemy historię z zamierzchłych czasów, kiedy to na jednym z dworów dochodzi do morderstw, a w okolicach krążą plotki o Wampirze.

Do czego doprowadzi śledztwo dwojga młodych ludzi? Co wydarzyło się 200 lat wcześniej, i kto był rzeczonym Wampirem?

Droga do wyjaśnienia była niezwykle kręta i mroczna. Połączenie zagadki kryminalnej i nakreślenie historycznego tła to prawdziwy majstersztyk. Autor umiejętnie przeplata teraźniejszość z odległą przeszłością zostawiając czytelnika w niemałej konsternacji podczas retrospekcyjnych przeskoków, co też było motorem napędowym do przewracania kolejnych stron.

Dodajcie do tego świetnie wykreowanych bohaterów, klimatyczne opisy miejsc, a nawet i zakazany romans, a otrzymacie połączenie idealne.

Zatraciłam się zarówno w jednej, jak i drugiej opowieści. Jej swoisty klimat opadł na mnie niczym gęsta mgła na bagnach. A co najważniejsze pomimo tego, iż była to historia wielowątkowa nie pogubiłam się, autor zgrabnie wszystko ze sobą połączył, fabuła była spójna i logiczna, chociaż zakończenie pozostawiło we mnie mały niedosyt…

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.