Tajemnice Fleat House recenzja

Książka " Tajemnic Fleat House” została napisana w 2006 roku, ale opublikowana, prawie w rok od śmierci autorki. Lucynda Riley jest uznaną pisarką, a stało się to za sprawą powieści obyczajowych, kierowanych głównie do kobiet, choć znajdzie się na pewno wielu mężczyzn, którzy nie zgodzą się z tą tezą. Ta lektura różni się od poprzednich i można ją zaliczyć do debiutów, gdyż po raz pierwszy w dorobku pani Lucyndy pojawił się kryminał.

W Wielkiej Brytanii szkoły z internatem są niezwykle popularne, jednak rodzice, którzy wysyłają swoje dzieci do takich uczelni nie spodziewają się, że stanowią one śmiertelne zagrożenie dla ich pociech. Niestety w Fleat House, pewnego dnia w jednym z pokoi znaleziona martwe dziecko. Nikt nie podejrzewał morderstwa, raczej nieszczęśliwy wypadek. Jedyną osobą, która nie zgadza się z taką opinią był ojciec chłopca. Wkrótce, na terenie tej samej szkoły, zostały znalezione kolejne zwłoki. Ta sytuacja sprawiła, że policja zainteresowała się sprawą i oddała prowadzenie śledztwa inteligentnej pani detektyw Jazz Hunter. Kobieta, pomimo iż sama zmagała się z problemami rodzinnymi podjęła się wyjaśnienia okoliczności śmierci. W trakcie dochodzenia odkrywa, że te śmierci łączy tajemnica sprzed lat.

Literatura Lucyndy ma wielu zwolenników, do których i ja się zaliczam. Jej styl prosty, ale niebanalny i fabuła, która przenosi nas w świat bohaterów zachwyciła mnie przed laty. Lubię kryminały i zastanawiałam się, czy pisarka książek obyczajowych poradzi sobie z innym gatunkiem. Poradziła i zrobiła to po mistrzowsku. Zważywszy na fakt, że powieść została napisana przed laty a wydana bez większych poprawek czy korekty na prośbę syna teraz, cóż można rzec, ta kobieta miała talent. W książce wątki kryminalne przeplatane są z obyczajowymi i zaciekawiają w równym stopniu. Pomimo iż pewnych faktów można się domyślić to zakończenie i tak mnie zaskoczyło.

" Tajemnice Fleat House” to rzetelnie napisany kryminał. Podczas czytania tej lektury nie męczyłam się, ani nie nudziłam. Ciekawa jestem, czy w przysłowiowej szufladzie, znajdują się jeszcze jakieś niepublikowane wcześniej powieści autorki ?

Polecam książkę i zachęcam do jej przeczytania.