Tym razem Cathy Glass przeniesie nas w czasie do momentu, kiedy dopiero zaczynała stawiać pierwsze kroczki w zastępczej opiece nad potrzebującymi dziećmi. Telefon z pogotowia opiekuńczego obwieścił przyjazd do jej domu trzynastoletniej Dawn.
Od samego początku Dawn wzbudziła wielką sympatię u Cathy i jej męża Johna. Dziewczynka od razu przylgnęła do nowo narodzonego Adriana- synka pary. Uwielbiała dzieci, była miła i grzeczna i nie robiła żadnych problemów jeżeli chodzi o przyjęte zasady przebywania w rodzinie zastępczej.
Dziewczynka nie miała łatwego dzieciństwa. Po rozwodzie rodziców,kiedy była jeszcze bardzo mała straciła ich zainteresowanie. Z upływem czasu Dawn wdała się w nieciekawe towarzystwo z sąsiedztwa. Zaczęła wagarować i uczestniczyła w rozbojach. Pomieszkiwała cichcem raz u matki to znowu u ojca. Nie miała żadnego przykładu ze strony dorosłych jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina. Rodzice stracili kontrolę nad córką, zajęci szukaniem sobie nowych partnerów. Pod wpływem napotkanych problemów finansowych i zdrowotnych, matka postanawia wysłać dziewczynkę pod opiekę jej krewnych w Irlandii. Niestety ten krok okaże się fatalny w skutkach, bowiem ci krewni wyrządzili Dawn wielką krzywdę. Trafiła z ich rąk do opieki społecznej, gdzie chciano się jej jak najszybciej pozbyć. Dla wszystkich była " wstrętnym bachorem" Z natury Dawn była bardzo uczuciowa i wrażliwa. Cierpienia jakich doznała spowodowały,że zamknęła się w sobie i zaczęła okaleczać.
Po raz kolejny książka poruszająca trudny temat, temat zaniedbanego i niechcianego dziecka. Z pozoru niczego nieświadoma Cathy i jej mąż podejmują się opieki nad nastolatką. Opieka społeczna nie chce rodzinie przekazać nic na temat przeszłości dziecka. Bardzo okrojone fakty trafiają tylko do ich uszu, natomiast reszta pozostaje tajemnicą. Dawn jeszcze da im się we znaki nikt nie mówił,że będzie łatwo. Zakończenie historii napawa optymizmem. Rodzina do której przyjdzie trafić Dawn wykonała kawał dobrej roboty i w większości się do tego sukcesu przyczyniła. Autorka w ciekawy sposób prowadzi czytelnika po tajnikach opieki zastępczej. Zapoznaje nas z problemami z jakimi przyjdzie się jej zmierzyć w opiece nad małoletnią. Nie będzie to proste zadanie. Tym bardziej rośnie we mnie podziw i szacunek za wytrwałość i odwagę podjęcia się tak trudnego i odpowiedzialnego zadania.