Z przyjemnością czyta się te książki, które służą do ponownego powrotu, pisane są z nadzieją, że zawarty w niej przekaz skierowany od autora posłuży dla czytelnika jako cenne wskazówki, ale czy tak będzie, musimy, się o tym przekonać sami poznając jej treść.
Zagłębiając się mocno w tego rodzaju literaturze o ciekawie ujętej tematyce, która posiada wiele wyjaśnień, przykładów i sposobów przedstawienia go w adekwatnym przez siebie samego pomyśle to jest to, co najbardziej uwielbiam, bo mogę wówczas pogłębiać intensywnie wiedzę, poznawać i odkrywać na nowo twórczość autora, którego słowa utkwiły mi w pamięci z wcześniejszych przeczytanych przeze mnie książek pt.'' Słowa, z którymi was zostawiam'', ''Włącz światło! Nie daj się ciemności''.
Warto zaznaczyć to, że kierowanie się intuicją, właściwym doborem słów to jest, to na ogół czego ja oczekuje od autora, zapoznając się z głównym tematem przewodnim książki dotyczącym szczęścia, które nie zawsze jest pojmowane w teorii. Jedynie na pozór w praktyce rozumie się to pojęcie szczęścia, ale czy naprawdę społeczeństwo wie, co to słowo oznacza i czy je odczuwa, kiedy opowiada, o nim doświadczając go w życiu codziennym.
Ks. Piotr Pawlukiewicz w książce pt. ''Szczęście jest bliżej, niż myślisz'' potrafi doskonale obserwować świat chrześcijan.
Analizuje perfekcyjnie to, co jest zauważalne u ludzi, którzy widzą swój idealnie świat, a nie widzą innych potrzeb, nie dostrzegają, komu mogą naprawdę zaufać, a komu mniej, a mogliby to uczynić, a z powodu lenistwa tego nie robi.
Tak naprawdę autor zaskakuje pozytywnie czytelnika. Lubi wielokrotnie powtarzać i przypominać, co jest najważniejsze w relacji z Bogiem. O tym, o czym zapomina współczesny chrześcijanin. To jest, warte istotnego zaakceptowania zapoznając się głównymi treściami zamieszczonymi w rozdziałach.
Bardzo podobają się trafnie dopasowane przykłady z życia autora codziennego, ale również te przytoczone z Pisma świętego. Nie tracą one nic na wartości, ale mogą zbliżyć bardziej do obecności z Bogiem, bo on nigdy od nas się nie odsuwa. Jest naszym przyjacielem, a chciałby, abyśmy mu zaufali, poczuli, się szczęśliwi, dzieląc z nim swoje osobiste radości i smutki.
Książka ta zawiera w środku piękne wykonane zdjęcia pasujące do rozdziałów, ważne słowa ze zdań wytłuszczone kolorem zielonym zamieszczone z boku bądź też na całej stronie, twardą okładkę z czterolistną koniczyną symbolem tytułowego szczęścia, które każdemu jest potrzebne z nas w realizacji misji przynoszących radość, zadowolenie, spełnienie nie zapominając o uwzględnieniu w nich osób, które nam pomogły w trakcie ciężkiej i intensywnej pracy nad nią.
Warto przeczytać tę książkę.