Szczęście dla zuchwałych recenzja

Szczęście dla zuchwałych

Autor: @NieTylkoBestsellery ·1 minuta
2019-12-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Marie to czarna owca w rodzinie Ahrensów — prowadzi beztroskie życie, imprezując ze swoją współlokatorką, Hanną. Od czasu do czasu spotyka się z Samem, z którym tworzą coś na kształt luźnego związku na odległość. Tymczasem jej rodzina słynie od lat z produkcji żaglówek, jej ojciec i siostra zajmują się biznesem, z którym Marie nie chce mieć nic do czynienia. Wszystko staje na głowie, kiedy na jaw wychodzi choroba Christine, która do tej pory trzymała w rękach stery firmy. Marie nie dość, że musi zaopiekować się dziećmi siostry, to na dodatek ma zastąpić ją na stanowisku w rodzinnej stoczni.
 



Mimo że Marie może w pierwszej chwili wydawać się nieodpowiedzialną trzpiotką, to polubiłam ją od pierwszej strony. Jednak zdaję sobie sprawę, że jej początkowe zachowanie może na wstępie zrazić do jej osoby. Autorka prowadzi nas przez jej perypetie w przyjemny, wciągający sposób. 

Hülsmann ma bardzo lekkie pióro, jej styl pisania od razu przypadł mi do gustu. Z reguły nie przepadam za pierwszoosobową narracją, tutaj jednak wcale mi nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. Dzięki temu możemy łatwiej utożsamić się z główną bohaterką, razem z nią przeżywać kolejne wydarzenia. Choć w pierwszej chwili możemy mieć wrażenie, że historia oglądana oczami Marie będzie jak ona — humorystyczna i zwariowana, to kolejne karty książki szybko to weryfikują. Autorka niejako przypomina nam, że w naszym życiu zawsze może trafić się moment, w którym wszystko odwróci się o 180 stopni, a nasze plany i marzenia mogą odejść w siną dal w zderzeniu z codziennością. Sama się o tym przekonałam już kilkukrotnie, dlatego zawsze oprócz planu A: mam w zanadrzu plan B, C a czasem i D. Może to już i „lekka” przesada 😉 ale choćby drugą wersję wydarzeń zawsze warto brać pod uwagę.
Dla autorki także duży plus także za poruszenie ważnego tematu — raka i konieczności wykonywania regularnych badań. Mimo że coraz częściej o tym słyszymy, to nadal wiele przypadków wykrywanych jest zbyt późno. Być może lektura książki pozwoli uratować życie chociaż kilku osobom? Choćby jednej: to już dużo.

 

Czy Marie w końcu dorośnie i podoła wyzwaniom, jakie przed nią postawił los? O tym przekonajcie się już sami, a ja od siebie gorąco zachęcam do lektury!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęście dla zuchwałych
Szczęście dla zuchwałych
Petra Hülsmann
7.2/10

Szczęście nie rośnie na drzewach – czasem trzeba o nie zawalczyć. Zabawna i wzruszająca opowieść o kobiecie, która odważyła się być szczęśliwa. Stoisz po szyję w wodzie? Głowa do góry! Imprezy, wolno...

Komentarze
Szczęście dla zuchwałych
Szczęście dla zuchwałych
Petra Hülsmann
7.2/10
Szczęście nie rośnie na drzewach – czasem trzeba o nie zawalczyć. Zabawna i wzruszająca opowieść o kobiecie, która odważyła się być szczęśliwa. Stoisz po szyję w wodzie? Głowa do góry! Imprezy, wolno...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zacznę może od samej okładki, która mi od razu rzuciła się w oczy i sprawiła, że chciałam sięgnąć po tę książkę! Od razu skojarzyła mi się z powieściami wydanymi lata temu, dla mnie taki mały powrót ...

@WolneLitery @WolneLitery

Życie uczy nas pokory, elastyczności i odnajdywania w sobie pokładów uczuć i umiejętności, o które siebie nie podejrzewaliśmy. Nie podejrzewali też nasi bliscy, którym przychodzi się czasem oprzeć...

@Pani_Ka @Pani_Ka

Pozostałe recenzje @NieTylkoBestsellery

Domek
Nie dla mnie :(

Niestety – nie udało mi się przebrnąć przez książkę, dlatego nie będzie to typowa recenzja, ale raczej kilka słów o moich ogólnych wrażeniach na temat książki (jak i jej...

Recenzja książki Domek
Alan Cole nie tańczy
Alan Cole nie tańczy

Jakiś czas temu czytałam „Simon i inni homo sapiens”, który bardzo mi się podobał, dlatego kiedy przeczytałam opis książki „Alan Cole nie tańczy” – od razu wiedziałam, ż...

Recenzja książki Alan Cole nie tańczy

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl