Szare śniegi Syberii recenzja

Szare śniegi Syberii

Autor: @czytaj.i.baw ·2 minuty
2011-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Są książki, które wywołują niesamowicie silne uczucia, które wzruszają i zmuszają do refleksji. Są bohaterowie do których przywiązujemy się bardziej niż do pozostałych, tacy nad których losem płaczemy i cieszymy się gdy ulegnie on nawet nieznacznej poprawie. Są utwory, które na długo zapadają w pamięci, zwłaszcza takie, które mogłyby opowiadać prawdziwe historie.

"Szare śniegi Syberii" jest właśnie jedną z takich książek. Przepełniona emocjami, które aż kipią i które udzielają się czytelnikowi. Nie jest to łatwa książka, o krzywdach ludzkich nie czyta się przyjemnie, mimo wszystko ciężko się od niej oderwać.
Rodzina piętnastoletniej Liny zostaje aresztowana przez NKWD, jej członkowie mają zaledwie dwadzieścia minut by spakować niezbędne rzeczy i opuścić dom.
Lina Vilkas, jej brat Jonas oraz ich matka w nieludzkich warunkach odbywają wielotygodniową podróż do jednego z rosyjskich obozów pracy. Uznani za niebezpiecznych przestępców dostają najsroższy wymiar kary, czeka ich 25 lat pracy ponad ludzkie siły.
Poniżani i wykorzystywani przez bezwzględne władze obozu mogą liczyć tylko na siebie i innych towarzyszy niedoli. Mimo krytycznej sytuacji więźniowie czują silne poczucie jedności, stanowią grupę, która za wszelką cenę chce trzymać się razem, wspierają się i pomagają sobie nawzajem.

Ciężko jest mi pisać o książce, która wywołała u mnie tak silne emocje. Życie więźniów politycznych deportowanych na Syberię nie należało do najlżejszych, traktowani gorzej niż zwierzęta, zmuszani do pracy ponad siły za minimalne racje chleba, niepewni swojego jutra. Czytając historię Liny miałam przed oczami tysiące istnień ludzkich, które przeszły przez piekło na ziemi, piekło zgotowane przez człowieka.

Lina opisuje swoje przeżycia z niezwykła precyzją. Brutalność niektórych opisów wywołuje dreszcze, chciałoby się odłożyć książkę by ochłonąć, zrozumieć jednak ciekawość na to nie pozwala, brnie się dalej, z każdą stroną coraz bardziej współczując dziewczynie. Rodzeństwo Vilkas przechodzi przyśpieszony kurs dorastania, w świecie w którym tylko najsilniejsi przetrwają muszą zapomnieć o swoich słabościach i pracować na równi z dorosłymi.
Pomimo wszystko, w świecie przepełnionym bólem, cierpieniem i tęsknotą, znajduje się także miejsce na miłość i nadzieję, a siła przyjaźni i świadomość bliskości drugiego człowieka daje chwilę wytchnienia od brutalności dnia codziennego.

Czy dwójka młodych ludzi, nieprzystosowanych do ciężkiej pracy może przetrwać wieloletnie poniżanie, wykorzystywanie i zmuszanie do nadludzkiego wysiłku? Czy nadzieja może dać siłę potrzebną do tego by przeżyć? Czy można kochać będąc traktowanym gorzej niż zwierzęta? Po odpowiedzi zapraszam do książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szare śniegi Syberii
4 wydania
Szare śniegi Syberii
Ruta Sepetys
8.4/10

Jest rok 1941. Pewnego dnia oficerowie radzieckiego NKWD wywlekają z domu młodą Litwinkę, Linę, wraz z jej bratem i matką, po czym pakują w ciasne, bydlęce wagony. Następne kilka tygodni rodzina spęd...

Komentarze
Szare śniegi Syberii
4 wydania
Szare śniegi Syberii
Ruta Sepetys
8.4/10
Jest rok 1941. Pewnego dnia oficerowie radzieckiego NKWD wywlekają z domu młodą Litwinkę, Linę, wraz z jej bratem i matką, po czym pakują w ciasne, bydlęce wagony. Następne kilka tygodni rodzina spęd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Człowiek powinien postępować tak, jak każe mu sumienie, nie oczekując wdzięczności ani nagrody.” Niełatwo czyta się takie książki i niełatwo po ich lekturze, ubrać swoje myśli w słowa. Mimo że u...

@gala26 @gala26

Po angielsku 'Between Shades of Grey', 'Szare śniegi Syberii' ukazała się w 2011 roku w Penguin Group. Jak czytam w anglojęzycznej Wikipedii, powieść stała się bardzo popularna i zdobyła nawet nazwę ...

@Renax @Renax

Pozostałe recenzje @czytaj.i.baw

Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu
Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

"Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu" to powieść, którą ciężko ocenić. To historia, która porusza wiele istotnych spraw oraz tematów tabu w sposób niezwykle emocjonalny. To...

Recenzja książki Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu
Złamane pióro
Złamane pióro

"Złamane pióro" autorstwa Małgorzaty Marii Borachowskiej to książka niebanalna, którą trudno przyporządkować do konkretnego gatunku literackiego. Zawiera w sobie elementy...

Recenzja książki Złamane pióro

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl