Klątwa utopców recenzja

Z komediami Iwony Banach nie sposób się nudzić. Tutaj wszystko jest możliwe! Parodia współczesnego społeczeństwa przeplata się z fikcją w tak spektakularny sposób, że trudno powstrzymać się od śmiechu. Przekonałam się o tym osobiście, sięgając po wznowienie szalonej komedii Kryminalnej „Klątwa Utopców”. Musicie wiedzieć, że jak zaczyna się przygodę z twórczością Pani Iwony, to trzeba być przygotowanym na wszystko! Bo to jak nie wampiry, to utopce…

Tym razem Iwona Banach zabiera nas do wsi Utopce. Już sama nazwa intryguje. Prawda? Jednak to za mało by powstała wciągająca fabuła. Mamy więc w powieści wątek spadku, o który wszyscy się zabijają, ruiny szpitala psychiatrycznego, kozę pożerającą obrazy i całą plejadę barwnych postaci, które w dużym stopniu są karykaturalnym odzwierciedleniem współczesnego społeczeństwa. Co tu się dzieje, to głowa mała… Drodzy Państwo, tego nie da się streścić, to trzeba przeczytać!

Ta komedia wciąga od pierwszych stron. Ciąg niespodziewanych wydarzeń i zaskakujących zwrotów sprawia, że akcja mknie do przodu jak bolidy na torze wyścigowym. Każda strona ocieka czarnym humorem i sarkazmem. Bohaterowie są świetnie wykreowani, gwarantuję, że nigdzie indziej nie natkniecie się na tak charakterystycznych bohaterów! Tu nie ma czasu na nudę, tu trzeba się cały czas śmiać! Choć na pierwszy rzut oka wygląda to na pomieszane z poplątanym, to w ostatecznym rozrachunku łączy się w spójną całość. Zapewniam, że nie ma w tej historii nudy i zbędnych opisów. Akcja rwie do przodu, fabuła zaskakuje zwrotami, które trudno przewidzieć, a poczynania bohaterów przyprawiają o zawrót głowy.

Uwielbiam książki Iwony Banach za morze absurdu i trafne spostrzeżenie. Nieustannie jestem zachwycona poczuciem humoru Autorki, który jest mi tak bliski. Książki Pani Iwony są dla mnie pewniakiem, jeśli chodzi o poprawę nastroju.

Iwona Banach po raz kolejny udowodniła, że na komedii kryminalnej zna się doskonale! Lekko, zabawnie, absurdalnie i intrygująco. Potrafi przyciągnąć czytelnika i w dowcipny sposób odnieść się do rzeczywistości. Z przymrużeniem oka wytyka błędy i przywary społeczeństwa.

Moi Drodzy, Utopce czekają na Wasze odwiedziny, a ruiny szpitala psychiatrycznego zapraszają w swoje gościnne progi.

Polecam, jak nie wiem co!