Syrena recenzja

Po raz kolejny Jim Rook będzie musiał zmierzyć się z nadnaturalnym złem, które zagrozi jego uczniom z klasy specjalnej, West Grove Community College. Tym razem duch rozpatrywany w kategorii "legendy miejskiej" będzie chciał go utopić.

Masterton rozpoczyna swoją książkę od opowieści o utonięciu w przydomowym basenie. Mały chłopczyk, syn dawnej uczennicy Jima, zostaje utopiony przez mściwego ducha, którego tylko Jim może zobaczyć. Zrozpaczona matka prosi go o pomoc. Czas goni, syrena zaczyna mordować coraz częściej, wszyscy znajomi Rook`a są w niebezpieczeństwie. Następuje seria niewyjaśnionych zdarzeń, a tajemnica, która się za nimi kryje jest jedną z najbardziej zaskakujących w serii z Jimem Rook`iem.

Mamy możliwość lepszego poznania głównego bohatera (choć jest to już piąta część), z którym zdążyliśmy się już zżyć. Jim traktuje swoich uczniów jak własne dzieci, czuje się za nich odpowiedzialny co skutkuje wciągnięciem go w wir niebezpiecznych i tajemniczych wydarzeń. Pierwsze to walka z syreną, drugie to odkrycie tajemnicy, po trzecie Jim będzie starał się rozkochać w sobie koleżankę po fachu. Będzie także rozważał propozycję przyjęcia posady w Waszyngtonie. Wszystko utrudnia czyhająca na niego śmierć na każdym rogu, duch który chce go utopić jest mściwy jak mało który do tej pory.

Autor zadbał o poziom fabuły, akcję oraz humor. Saga "Rook" jest zdecydowanie najlepsza w całym dorobku Mastertona. Może nieustannie rozwijać naszego bohatera, a śledzenie zmian w jego życiu przynosi czytelnikowi dużą satysfakcję. W tym tomie Brytyjczyk wprowadza także kilka postaci drugoplanowych takich jak Susan i Medlar Tree, który jest w niej zakochany. Dla tych którzy szukają doskonałej rozrywki jest to odpowiednia książka, a dla fanów Mastertona pozycja obowiązkowa.