Lista niegrzecznych prezentów recenzja

Czytacie już świąteczne książki?
Ja w tym roku zaczęłam wyjątkowo wcześnie :)
Ale cóż zrobić, jak książka kusi swoją okładką...? Nie wspomnę o swojej zawartości, która wspaniale oddała klimat zbliżających się Świąt :))
Plusów nie ma końca, bo opowiadania napisały polskie pisarki, które zachwycają swoimi pomysłami na idealną fabułę opowiadania.
Każde z opowiadań miało cos, co chwyciło mnie za serce. Dużo miłości, szczyptę erotyki i garść emocji.
Przyznaje, ze nie przeczytałam tej książki na raz. Pewnie myślicie, że była słaba? Nie! Wręcz przeciwnie. Zaliczam ją do bardzo udanych pozycji. Dlaczego czytałam ją długo? Po pierwsze chciałam się delektować tą lekturą. Po drugie, traktowałam opowiadania jako przerywnik podczas czytania dłuższych lektur. Znam pióro 9 autorek. Jedna była mi zupełnie obca. Dzięki tej książce miałam możliwość poznania jej stylu pisania. Oczywiście jak to bywa w antologiach, bywały opowiadania które mniej, lub bardziej przypadły mi do gustu.
Jestem fanką Emilii Szelest, Moniki Skabary oraz Ludki Skrzydlewskiej. Jak zwykle nie zawiodłam się na ich historiach. Szczególnie spodobała mi się "Świąteczna kolizja serc". Od razu zapadło mi w sercu i ciężko mi było się oderwać. Było zabawne, ale i wzruszające. Uwielbiam policjantów, szczególnie z dużym sercem.
Jak wiecie, bardzo lubię wątek przyjaźni. Z pewnością domyślacie się, dlaczego spodobało mi się opowiadanie Emilii Szelest. Było smutne, ale przywołujące wspomnienia, przez które łzy ciekły po policzku. Moje serducho zostało roztrzaskane na małe kawałki, ale na szczęście ktoś je posklejał :)
Mam nadzieję, że Monika napiszę kontynuację swojego opowiadania. Chętnie poznam dalsze losy.
Naprawdę uważam, że tegoroczna antologia jest o wiele lepsza, niż jej zeszłoroczna wersja. Autorki stanęły na wysokości zadania. Przyznaję, że były tutaj dwa opowiadania, które w moim odczuciu nie zachwyciły mnie tak mocno, jak inne, ale miały swój urok. Jeśli szukacie prezentu na Mikołajki, to serdecznie polecam wam tę książkę...❤️