Kwestia ceny recenzja

Kiedy zobaczyłam w Klubie recenzenta ksiązkę Miłoszewskiego, wiedziałam, że muszę ją zamówić. Nie znałam wcześniej autora, ale z każdego znajomego bookstagrama spozierała na mnieKwestia Ceny i to przeważyło na zamówieniu. Już wcześniej niejednokrotnie czytałam, że Miłoszewski to współczesna klasyka i warto go znać.

Kwestia Cenyto wielowątkowa opowieść, z dwoma płaszczyznami czasowymi i niepowtarzalnym klimatem. Mnogość bohaterów nie przeraża, każdy z nich jest dopracowany i zajmuje szczególne miejsce. Miłoszewski w świetny sposób buduje specyficzny klimat, a jego dialogi to majstersztyk. Ciężko znaleźć pisarza, który z taką wprawą prowadzi dywagacje głównych bohaterów. Dyskusja ożywa w trakcie czytania, niejednokrotnie niesie ze sobą przemyślenia natury filozoficznej. Podoba mi się język jakiego używa, budowa zdań, to odróżnia Miłoszewskiego od innych podobnych mu autorów. Polszczyzna, której używa, jest warta by sięgnąć po jego twórczość.

Początkowo przerażała mnie ilość stron, - ponad 400, ale wraz z czasem, w którym czytałam coraz bardziej pochłaniała mnie ta historia.
Przeżywam jednak pewien dysonans poznawczy, myślę, że momentami, książka jest 'przegadana', za dużo informacji otrzymuje się na raz. Dialogi, które tak wychwalałam przed chwilą, czasami irytowały mnie do granic możliwości. W mojej opinii, momentami trochę za dużo filozofii, a za mało akcji.
Bohaterzy są charakterystyczni i dopracowani, wzbudzają w czytelniku prawdziwe emocje. Niektórzy potrafią mocno irytować, a inni zachwycać.
Postacie stają przed dylematami moralnymi, podejmują trudne i życiowe wybory, a niejednokrotnie znajdują się w niebezpieczeństwie. Autor zręcznie prowadzi wątki, dorzuca zwroty akcji, które dynamizują powieść.
Czasami ma się wrażenie, że jakiś wątek zaraz się zakończy, ale następuje nieprzewidywalne wydarzenie i wątek trwa nadal. Akcja rozgrywa się w kilku płaszczyznach i na wielu kontynentach. Cofamy się w czasie, jesteśmy w teraźniejszości, a czasami nawet zahaczamy o przyszłość.