Książka "Nuvole bianche. Białe chmury" jest debiutancką powieścią autorki, co jest naprawdę niewiarygodne, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Jest to romans historyczny, w którym znalazłam mój ukochany motyw slow burn. Do sięgnięcia po historię Aimil i Alistaira zachęcił mnie interesujący opis oraz cudowna okładka, która bezapelacyjnie przyciąga uwagę. Ja jestem nią zachwycona! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo wysublimowany, odpowiedni dla epoki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów i nie byłam w stanie nawet na chwilę odłożyć książki. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast jeśli chodzi o bohaterów to zostali oni po mistrzowsku wykreowani, zarówno ci pierwszo jak i drugoplanowi. Każdy odgrywa tutaj znaczącą rolę. Razem z bohaterami przeniosłam się do dziewiętnastowiecznego Londynu. Autorka w niesamowicie realistyczny i plastyczny sposób oddała klimat panujący w tamtym okresie, a ja czytając niektóre opisy sytuacji przenosiłam się oczami wyobraźni we wspomniane miejsca i czułam się tak jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich wydarzeniach. Na kartach powieści mogłam lepiej poznać Aimil i Alistaira - dowiedzieć się co czują, myślą, z czym obecnie się borykają, stopniowo mogłam również poznawać ich przeszłość, która odcisnęła swoje piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje od pierwszych stron zaskarbili sobie moja sympatię, w szczególności Aimil, która okazała się bardzo odważna, inteligentna oraz wiedzącą czego chce młodą kobietą, natomiast postać Alistaira niesamowicie mnie zaintrygowała, w szczególności wątek dotyczący jego przeszłości. Byłam szalenie ciekawa jak autorka poprowadzi ich losy o relacje, a ta została w genialny sposób poprowadzona i chociaż akcja powieści toczy się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących bohaterom, to naprawdę nie sposób się z nimi nudzić. Nie brakuje tutaj także tajemnic, sekretów, demonów przeszłości, zazdrości, intryg oraz kłamstw, które wywołują zarówno w samych bohaterach jak i Czytelniku ogrom skrajnych emocji. Dla mnie każda kolejna strona tej powieści była jedną wielką niewiadomą, zagadka, co niesamowicie mi się podobało! "Nuvole bianche. Białe chmury" to poruszająca, emocjonująca, wartościową historia o radzeniu sobie z przeciwnościami losu oraz przeszłością, traumach, trudnych wyborach, podążaniu za marzeniami oraz miłości, która przychodzi w niespodziewanym momencie. To opowieść, która z pewnością skłania do głębszych przemyśleń. Cudownie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami i jednocześnie nie mogę się już doczekać dalszych losów Aimil i Alistaira. To idealna lektura dla fanów romansów historycznych. Jestem pewna, że tak jak ja będziecie oczarowani tą powieścią. Polecam!