Szczęście w cichą noc recenzja

Kolejna część z mojej ulubionej serii..Czemu tylko 7 gwiazdek? Za KRÓTKA!! Myślę, że tak oczekiwana przez wszystkich fanów książka pani Ogonowskiej, nie tylko mi pozostawiła duży niedosyt..Fabuła i historia, jak zawsze przepełniona ciepłem domowym, a w tej części również magią Świąt. Hania nosząca pod sercem swoje Szczęście, emanuje również swoim szczęściem wewnętrznym. Znacząco przyczyniły się do tego pewne okoliczności, które ją spotkały. Wybaczanie przynosi ulgę nie tylko osobie, której zapominamy popełniony błąd, ale też sobie, o czym niewątpliwie przekonała się Hania. W książce nie brakuje jak zawsze mnóstwo wartościowych myśli i cytatów, których autorem jest w większości 'anioł' tej opowieści, pani Irenka - jedna z moich ulubionych postaci w tej powieści. Opowieść idealna na zimowe wieczory..i choć Święta już minęły, za sprawą tej książki, możemy szybko się przenieść w ten magiczny wieczór..:) Polecam! I..jak każda fanka twórczości pani Anny Ficner-Ogonowskiej czekamy być może na kontynuację losów Hani.