Zdarza wam się sięgać po książki przeznaczone dla młodzieży, tej młodszej, która tak dumnie zwie się już młodzieżą? Ostatnio wpadła w moje ręce książka przeznaczona dla osób w wieku od 9 do 12 lat, ale ja mimo swojego wieku bardzo dobrze przy niej się bawiłam i chyba po raz pierwszy z zainteresowaniem śledziłam rozmowy o fizyce kwantowej. Żałuję, że mój nauczyciel fizyki nie potrafił w tak ciekawy sposób przedstawić mi dziedziny, która go fascynowała, po lekturze tej książki miałam ochotę na zgłębianie tematu kwarków, elektronów czy bozona Higgsa. Słowem wstępu, chciałabym wam zaprezentować “Drzwi o trzech zamkach” autorstwa Sonii Fernández-Vidal, której udało się, jako pierwszej osobie, zainteresować mnie fizyką. Córka nie poszła w moje ślady i radzi sobie z tym przedmiotem, za to syn ma całą przygodę przed sobą, a dzięki tej książce ta przygoda rozpoczyna się tu i teraz, wraz z tym cytatem:
„Jeżeli chcesz, żeby spotkało cię coś nowego, przestań robić ciągle to samo”
Nastoletni Niko podczas drogi do szkoły, postanawia zastosować się do tajemniczej wiadomości, która wyświetliła się na suficie jego pokoju. Prowadzony chęcią spotkania czegoś nowego zmienia kierunek i staje przed tajemniczym domem. Głos, który wydobywa się z domofonu zaprasza go do środka, wraz z wkroczeniem do owego domu rozpoczęła się jego przygoda życia. W środku spotyka elfa Eldreda, wróżkę Quiona, a to co dzieje się wokół niego nie jest magią, a prawdziwą fizyką kwantową. Na jego oczach dochodzi do wielkiego wybuchu, widzi tunelowanie, a nawet w późniejszym czasie może się teleportować. Oprócz dwójki, którą poznał w domu o trzech zamkach, jego przygodzie przygląda się czarny kot Schrödingera, który jest zarazem martwy i żywy. Ten paradoks oraz wiele innych zagadek wyjaśniają Nikowi jego nowi przyjaciele.
Czytasz w opisie “Pasjonująca powieść o podróży do świata fizyki kwantowej". Czytasz czy omijasz szerokim łukiem? Powiem wam szczerze, że gdybym czytała opis to pewnie nie wzięłabym tej książki do ręki i pewnie zrobiłabym błąd, ponieważ historia z pogranicza magii i nauki była napisana w genialny sposób. Zagadki czy ilustracje w książce przyciągają oko i dają dziecku możliwość rozwinięcia wyobraźni i niekiedy nawet popycha do logicznego myślenia.
Pióro autorki było bardzo przyjemne, a przyznajmy się, większość z nas, myśląc o uczonych w dziedzinie fizyki, wyobraża sobie osobę, która się wywyższa i nie przestaje w patetyczny sposób opowiadać o dziedzinie, którą bada. Autorka w bardzo dostępny opowiada nie tylko o świecie kwarkowym, ale również przybliża nam wiele spraw, o których nie miałam do tej pory pojęcia. Co chwilę relacjonowałam mężowi wszystkie ciekawostki, które wyłapałam w książce, a syn może się pochwalić w szkole nowymi informacjami, które zdobył podczas wspólnej lektury.
Uważam, że każda osoba, mająca dziecko w wieku około 10 lat, powinna sięgnąć po “Drzwi o trzech zamkach”. Polecam ją nie tylko dzieciom czy młodzieży, lecz również dorosłym, którzy nie są przekonani do lektury o fizyce kwantowej. Za książkę do recenzji dziękuję bardzo wydawnictwu Znak Emotikon.
Najpierw na suficie w pokoju Nika wyświetliła się tajemnicza wiadomość. Potem po drodze do szkoły chłopak dostrzegł dziwny dom z drzwiami o trzech zamkach. Przeczuwał, że dzieje się coś nietypowego, ...
Najpierw na suficie w pokoju Nika wyświetliła się tajemnicza wiadomość. Potem po drodze do szkoły chłopak dostrzegł dziwny dom z drzwiami o trzech zamkach. Przeczuwał, że dzieje się coś nietypowego, ...
Czternastoletni Niko - z pozoru zwyczajny chłopak.Nie wyróżnia się niczym na tle swoich rówieśników, jest raczej klasowym wyrzutkiem. Jednak przede wszystkim jest strasznie ciekawski. Pewnego dnia po...
Książka „Drzwi o trzech zamkach” autorstwa Sonii Fernández-Vidal to fascynująca powieść, która łączy w sobie elementy fantasy, przygody i fizyki kwantowej, tworząc unikalne doświadczenie czytelnicze....
@Anna_Szymczak
Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book
Mój nr 1
“Vasharoth. Kuźnia bogów” to trzeci tom wspaniałego cyklu Vasharoth, który stworzyli S.J. Brennenstuhl oraz K.W. Janoska. Ten cykl to moje odkrycie roku i jestem nim z...
Zacznę z grubej rury. Jaki macie stosunek do scen erotycznych w książkach? I nie chodzi mi o romantyczne sceny dwojga osób, które się kochają, chodzi mi o sceny br*ta...