Strażnik kłamstw recenzja

"Kupują kontrolę kłamstwami ci ludzie, którzy kryją się w cieniach ze swoimi tajemnicami, groźbami i bronią".

Francja, rok 1953, to tu rozpoczyna się fabuła "Strażnika kłamstw" Kate Furnivall, czyli w powojennej rzeczywistości, gdzie kruchy pokój między Zachodem a Związkiem Radzieckim wisi na włosku. Gdzie nie wszyscy są zadowoleni z Amerykanów, stacjonujących i ich kraju, a CIA usiłuje powstrzymać rosyjski komunizm przed nadejściem Europy.

W tej rzeczywistości poznajemy naszych bohaterów - Eloise i jej brata Andre Caussade. Rodzeństwo pochodzi z niewielkiego miasteczka między Camargue, Serriac i Arles. Wyjeżdżają do Paryża, gdzie Andre jest tajnym agentem amerykańskiej agencji CIA, a Eloise, zafascynowana bratem i jego, jak to nazwała - patriotyczną przygodą, podejmuje pracę w agencji detektywistycznej. Pragnęła pójść w jego ślady i należeć do tych, którzy pomagają zapewnić bezpieczeństwo Francji w trudnych czasach. Andre jest dla niej wzorem i bohaterem. Gdy usiłuje mu pomóc, ulegają poważnemu wypadkowi, w wyniku którego bohater doznaje ciężkich obrażeń. Dręczona poczuciem winy, usiłuje zadośćuczynić bratu i znaleźć osobę, która usiłowała go zabić.
Eloise odebrałam bardzo pozytywnie. Gdy powróciła do swej rodzinnej miejscowości, nie była już tą samą osobą, co w Paryżu, gotową ślepo pójść za bratem na koniec świata. Zmieniła się. Im dalej dziewczyna zagłębia się w tajemnice, tym na światło dzienne wychodzą kolejne z nich, w tym występki ojca. Musi mierzyć się z faktem, że ich rodzina została okrzyknięta zdrajcami ojczyzny za sprzedanie ziemi amerykańskim siłom powietrznym. Nie wie, komu może zaufać, kto jest wrogiem. Ociera się o śmierć, ciągle musi oglądać za siebie. Wychowana w rodzinie twardych mężczyzn, nauczyła się jednak nigdy nie poddawać.
Bohaterowie Kate Furnivall uwikłani są w konflikty, zdrady i spiski. Mają swoje ciemne strony i tajemnice. Kochają, nienawidzą, popełniają błędy, upadają, by potem wstać i walczyć. Są też lojalni i skłonni do poświęceń. To wszystko sprawia, że są to postacie wyraziste i interesujące.

"Strażnik kłamstw" jest powieścią historyczno - szpiegowską, z elementami powieści obyczajowej i miłością w tle. Pokazuje, do jakich strasznych czynów popycha ludzi wojna. Do czego są zdolni, by pomóc swojemu krajowi, a także by chronić rodzinę. To opowieść o lojalności wobec najbliższych i ojczyzny. Wraz z naszą bohaterką przekonamy się, że w świecie tajnych agentów i wywiadu nic nie jest takie, jakim się wydaje. Wszystko to zasłony dymne i "tajemnice ukryte w tajemnicach".
Autorka doskonale buduje napięcie. Powieść jest emocjonująca, a za sprawą wciągającej fabuły i krótkich rozdziałów, czyta cię szybko.

"Wiecie jak to jest, kiedy najgorsze, co może się zdarzyć, w końcu się zdarza? Ulga jest potężna. Bo nie musisz dłużej znosić lęku."

Gorąco polecam!

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl